8- latka wkręca przez telefon firmę, żeby przyjechali zburzyć jej szkołę.

Pracownicy firmy wyburzeniowej pękają ze śmiechu i podają sobie telefon z rąk do rąk. Dziewczynka brzmi naprawdę uroczo i musi nienawidzić swojej szkoły.

Każdy przeżywał bunt przeciwko szkole i wie, że dzieci potrafią naprawdę nie przepadać za odwiedzaniem tego miejsca. Obowiązki, zadania domowe, stres - szkoła potrafi dawać solidnie w kość. Za to postanowiła się jej odwdzięczyć pewna ośmiolatka, która zadzwoniła do firmy wyburzeniowej w Dublinie i poprosiła o zburzenie budynku. Jej makabryczny żart sprawił, że pracownicy wybuchali śmiechem i przekazywali sobie telefon z rąk do rąk. Oczywiście w Internecie znajdziemy pełno komentarzy na temat tego, że to jeden wielki fejk lub, że ośmiolatka jest tak naprawdę aktorką, która tylko udaje swój niewinny, słodki głosik. Niemniej ubaw jest naprawdę przedni, sprawdźcie sami! 

Oceń ten artykuł 0 0