Aaron Carter postanowił zerwać z nałogami!

Gwiazdor lat 90. zdecydował się podjąć leczenia w klinice odwykowej. Wokalista o swoim zamiarze poinformował swoich fanów na Twitterze oraz w ostatnim wywiadzie przeprowadzonym w amerykańskim tolk show.

Jak wiadomo, od dłuższego czasu wokalista zmaga się z uzależnieniem od używek, lekarstw oraz zabiegów chirurgicznych.  W amerykańskim programie „The Doctors” piosenkarz udzielił wywiadu, w którym wyznał, że nie jest zadowolony ze swojego stanu zdrowia i w związku z tym chciałby podjąć się leczeniu. Carton wyznał: „Nie patrzyłem w lustro już od dłuższego czasu, bo nie podobało mi się to, jak wyglądam”.

Podczas wywiadu wokalista poddał się testowi, który okazał się pozytywny dla obecności marihuany. Jest też uzależniony od leków przeciwbólowych, których dawki mogą zagrażać jego życiu. Przypomnijmy, że jego siostra zmarła prawdopodobnie wskutek przedawkowania lekarstw. Carter oznajmił: „Nie chcę tego brać. Moja siostra przez to odeszła. To nie jest w porządku. Nie zażywam tego codziennie”.

 Piosenkarz opublikował na Twitterze post, w którym ogłasza zmianę w swoim życiu. Carter jest w tak ciężkim stanie, że tylko specjaliści mogą pomóc mu wyjść z nałogów. Wokalista postanowił zgłosić się do kliniki odwykowej.  

;

Oceń ten artykuł 0 0