Aleksandra Grysz martwi się o ukochanego. "Nie jest w stanie robić nic"

Aleksandra Grysz opowiedziała na Instagramie o problemach zdrowotnych ukochanego. Tomasz Tylicki mierzy się z silnym bólem kręgosłupa. Jego partnerka nie ukrywa, że się martwi.

fot. AKPA/Piętka Mieszko
fot. AKPA/Piętka Mieszko

Aleksandra Grysz i Tomasz Tylicki będą mieli dziecko

Aleksandra Grysz i Tomasz Tylicki spełnili swoje wielkie marzenie. Para spodziewa się dziecka. Zarówno prowadzący „Pytanie na śniadanie”, jak i jego partnerka, która z kolei odpowiada za „Czerwony dywan” w tym samym paśmie, nie posiadają się z radości. Na ich profilach na Instagramie można zobaczyć liczne treści nawiązujące do ciąży i przygotowań do przyjścia maleństwa na świat.

Dziś Aleksandra opublikowała na Stories nagranie, na którym nie przekazała dobrych wieści. Na wstępie nawiązała do syndromu kuwady, czyli dolegliwości typowych dla kobiet w ciąży, które mogą również pojawiać się u mężczyzn oczekujących narodzin dziecka. Jak wyjaśniła przyszła mama, jakiś czas temu mierzyła się z silnym bólem kręgosłupa, zaś teraz ta sama dolegliwość męczy Tomasza Tylickiego.

Tomek od samego początku ma takie silne współodczuwanie ze mną. Ja miałam jakiś czas temu bardzo silne bóle kręgosłupa. Bardzo sprawiały wrażenie rwy kulszowej. Już mi minęły, no i raptem wczoraj Tomcia złapał taki ból w kręgosłupie, że pół nocy nie przespał, nie jest w stanie robić nic. Jest tak biedny, tak mi jest go szkoda - powiedziała. 

Aleksandra Grysz niepokoi się o Tomasza Tylickiego

Jak dodała, wybierają się do lekarza, aby ten mógł zaradzić i ulżyć mężczyźnie w bólu. Partnerka Tylickiego dodała też, że żal jej ukochanego. Nie tylko cierpi, ale także nie może wykonywać rzeczy, które do tej pory robił.

Jedziemy zaraz do neurologa, żeby jakoś szybko temu zaradzić, dowiedzieć się, co to jest i jakoś mu pomóc, może jakimś zastrzykiem. Ale po prostu tak mi jest go szkoda, widzę, jak chciałby mi pomóc i robić wszystko to, co do tej pory – wyjaśniła.

Trzymajcie kciuki, żeby Tomcio jak najszybciej wrócił do sprawności, bo przed nami jeszcze dużo, dużo zadań do zrealizowania i taki mocno intensywny czas, także byłoby trudno bez niego, ale jakoś trzeba dać radę i na pewno mu pomogę dojść do zdrówka – zapewniła.


Fot. Instagram/@aleksandragrysz

Małgosia Tomaszewska opowiedziała o porodzie. "Wymiotowałam całą noc"
Małgosia Tomaszewska w lutym powitała na świecie drugie dziecko. Prezenterka telewizyjna zabrała w sieci głos w sprawie porodu. Zdradziła, że chwilę przed nim zachorowała.

Oceń ten artykuł 3 9

Ogólna ocena Aleksandra Grysz martwi się o ukochanego. "Nie jest w stanie robić nic" to: 25% / 100%, uzyskana z: 12 głosów.