Cara Delevingne wśród ofiar Harveya Weinsteina? Kolejne doniesienia gwiazd!

W środę, 11 października, za sprawą "New York Times" pojawiły się szokujące doniesienia o seksualnej aferze w Hollywood. Wyszło wówczas na jaw, że Angelina Jolie i Gwyneth Paltrow padły ofiarami znanego producenta filmowego, Harveya Weinsteina. Teraz kolejne gwiazdy opowiadają o swoich doświadczeniach z obecnie 65-letnim producentem. Wśród nich jest supermodelka i aktorka Cara Delevingne!

Kolejne wstrząsające informacje docierają do nas z Hollywood. Do kobiet oskarżających Harveya Weinsteina o niemoralne propozycje czy też zachowania o charakterze seksualnym dołączyły Cara Delevingne oraz Lea Seydoux. Jeden z najbardziej wpływowych producentów filmowych miał przez ponad 30 lat wykorzystywać młode kobiety, a niektórym nawet płacić za milczenie. Z każdym dniem coraz więcej gwiazd decyduje się publicznie opowiedzieć o swoich doświadczeniach z Weinsteinem. 

Cara Delevingne zdecydowała opowiedzieć o tym, co zaszło między nią a Weinsteinem za pośrednictwem Instagrama. Modelka opisała sprawę następująco:

"Kiedy po raz pierwszy zaczęłam pracować jako aktorka, otrzymałam telefon od Harveya Weinsteina z zapytaniem czy kiedykolwiek spałam z którąkolwiek z kobiet, z którymi mnie widywano w mediach. To był bardzo dziwny i nieprzyjemny telefon. Nie odpowiedziałam na żadne z jego pytań i gdy pośpiesznie zaczęłam się wyłączać, zdążył jeszcze mi powiedzieć, że jeśli jestem lesbijką lub zdecyduję się być z jakąś znaną kobietą, nigdy nie dostanę roli kobiety heteroseksualnej i nie stanę się aktorką w Hollywood. Rok albo dwa lata później poszłam na spotkanie w hotelowym lobby z Weinsteinem i reżyserem na temat nadchodzącego filmu. Kiedy reżyser opuścił spotkanie, Harvey poprosił mnie, bym została i porozmawiała z nim. Jak tylko znaleźliśmy się sami, zaczął wymieniać wszystkie aktorki, z którymi się przespał i jak uczynił je sławnymi, a także mówił o innych nieodpowiednich rzeczach natury seksualnej. Później zaprosił mnie do swojego pokoju. Prędko odmówiłam i zapytałam jego asystentkę, czy mój samochód już na mnie czeka. Powiedziała, że nie i że nie będzie jeszcze przez chwilę oraz że powinnam pójść do jego pokoju. W tym momencie poczułam się bardzo bezsilna i przerażona, ale nie chciałam zachowywać się w ten sposób, mając nadzieję, że miałam jedynie złe przeczucia co do całej tej sytuacji. Kiedy weszłam do pokoju, poczułam ulgę widząc inną kobietę i od razu pomyślałam, że byłam bezpieczna. Poprosił nas, byśmy się pocałowały i ona zaczęła robić jakieś postępy w jego kierunku. Szybko wstałam i zapytałam, czy wiedział, że potrafię śpiewać. I zaczęłam śpiewać... myślałam, że to poprawi sytuację, uczyni ją bardziej profesjonalną... coś w stylu audycji... byłam tak zdenerwowana. Po zaśpiewaniu znów powiedziałam, że muszę wyjść. On odprowadził mnie do drzwi i stanął przed nimi, po czym próbował pocałować mnie w usta. Powstrzymałam go i udało mi się opuścić pokój. Wciąż miałam rolę w tym filmie i zawsze sądziłam, że dał mi ją z powodu tego, co się stało. Od tamtej pory źle się czułam z tym, że zagrałam w filmie. Czułam, jakbym nie zasługiwała na tę rolę. Wahałam się opowiedzieć o tym głośno... nie chciałam skrzywdzić jego rodziny. Czułam się winna, jakbym zrobiła coś złego. Byłam także przerażona, że tego typu rzeczy spotkało mnóstwo innych kobiet, które znam, ale żadna z nich ze strachu o niczym nie powiedziała"

When I first started to work as an actress, i was working on a film and I received a call from‎ Harvey Weinstein asking if I had slept with any of the women I was seen out with in the media. It was a very odd and uncomfortable call....i answered none of his questions and hurried off the phone but before I hung up, he said to me that If I was gay or decided to be with a woman especially in public that I'd never get the role of a straight woman or make it as an actress in Hollywood. A year or two later, I went to a meeting with him in the lobby of a hotel with a director about an upcoming film. The director left the meeting and Harvey asked me to stay and chat with him. As soon as we were alone he began to brag about all the actresses he had slept with and how he had made their careers and spoke about other inappropriate things of a sexual nature. He then invited me to his room. I quickly declined and asked his assistant if my car was outside. She said it wasn't and wouldn't be for a bit and I should go to his room. At that moment I felt very powerless and scared but didn't want to act that way hoping that I was wrong about the situation. When I arrived I was relieved to find another woman in his room and thought immediately I was safe. He asked us to kiss and she began some sort of advances upon his direction. I swiftly got up and asked him if he knew that I could sing. And I began to sing....i thought it would make the situation better....more professional....like an audition....i was so nervous. After singing I said again that I had to leave. He walked me to the door and stood in front of it and tried to kiss me on the lips. I stopped him and managed to get out of the room. I still got the part for the film and always thought that he gave it to me because of what happened. Since then I felt awful that I did the movie. I felt like I didn't deserve the part. I was so hesitant about speaking out....I didn't want to hurt his family. I felt guilty as if I did something wrong. I was also terrified that this sort of thing had happened to so many women I know but no one had said anything because of fear.

A post shared by Cara Delevingne (@caradelevingne) on

W środę wieczorem o swoich problemach z Harveyem Weinsteinem opisała za pośrednictwem "The Guardian" Lea Seydoux – aktorka znana z "Życia Adeli" i "Spectre". Według Seydoux do nieprzyjemnego zdarzenia miało dojść podczas jednej z edycji paryskiego tygodnia mody.

"Przez cały wieczór flirtował i traktował mnie, jakbym była kawałkiem mięsa. Zachowywał się tak, jakby rozważał zaangażowanie mnie do jednej z ról. Wiedziałam jednak, że to była ściema. Miał lubieżny wyraz twarzy. Używał swojej władzy, by otrzymać seks" – opowiada aktorka, dodając później, że i ją zaprosił do swojego pokoju hotelowego. "Jest tak wpływowy, że ciężko było odmówić" – wyznała Lea Seydoux. 

"Rozmawialiśmy na kanapie, gdy on nagle rzucił się na mnie i próbował pocałować. Musiałam się bronić. Jest wielki i gruby, więc musiałam użyć sporo siły, by go odeprzeć. Opuściłam jego pokój całkowicie obrzydzona. Jednak nie bałam się go. Wiedziałam, jakiego rodzaju jest mężczyzną" – opisała swoje hotelowe doświadczenia z Weinsteinem. 

W artykule aktorka opisuje również inne momenty, w których miała do czynienia z producentem filmowym, a także jakie komentarze od niego słyszała. Całą opowieść można przeczytać tutaj.

Oceń ten artykuł 0 0