Dwa cyrkowe szopy uciekły i włamały się do sklepu. Zastano je... pijane!

wtorek, 10 października 2017 (16:15)

"Nie wiem, jak coś takiego mogło się stać, nie piłem z nimi tej nocy" – żartuje administrator cyrku, z którego uciekły zwierzęta. Mimo poczucia humoru, za imprezę swoich podopiecznych, Kołos będzie musiał zapłacić ponad 6300 złotych. Zwłaszcza że szopy włamały się do sklepu, a następnie same obsłużyły, wypijając alkohol z rozbitych butelek i zjadając różne przekąski.

Долго мы к енотикам собирались, и наконец выбрались Сказали, что очень ждали нашего приезда Мы действительно изначально ехали с целью увидеть именно их, но в итоге получили массу впечатлений от общения и с другими обитателями "Страны Енотии" We planed to visit racoons long time ago, and finally we did it! They told they were waiting for us First of all we really wanted to see the racoons but as a result we were impressed by the other animals from that zoo too. Tyle czasu zamierzaliśmy odwiedzić szopów i wreście trafiliśmy do nich! Powiedzieli że z niecierpliwością czekali na nas Przede wszystkim chcieliśmy zobaczyć właśnie szopów, ale w końcu byliśmy zachwyceni także komunikacją z innymi zwierzętami. #киев #украина #енот #странаенотия #київ #україна #єнот #kijow #ukraina #szop #kiev #ukraine #racoon

A post shared by Anastasia Chuiko (@anastasiachuiko) on Sep 22, 2017 at 4:04am PDT

W nocy dwa zwierzaki uciekły z klatek i włamały się do pobliskiego sklepu spożywczego. Tam, z porozbijanych butelek z alkoholem i porozrywanych opakowań z przekąskami, wypiły i wyjadły całą zawartość. Impreza trwałaby z pewnością do rana, gdyby nie fakt, że do swojego sklepu przyszła właścicielka. Była zdumiona i przerażona tym, co zastała. Nietrzeźwe szopy były agresywne i nie dało się ich wypłoszyć.

Kobieta wezwała władze cyrku i poinformowała o zaistniałym incydencie. "Na miejscu zobaczyłem potłuczone butelki wódki, koniaku i piwa. Wszystko wypite. Szopy były nietrzeźwe" - opowiada administrator cyrku, Wasyl Kołos.