Dziennikarka TVN24 miała guza mózgu. Jeden z objawów pojawił się, kiedy weszła na antenę

Joanna Kryńska opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym odpowiedziała na pytania zaniepokojonych widzów. Dziennikarka wyznała, że wykryto u niej guza mózgu. Jeden z objawów pojawił się, kiedy weszła na antenę.

Joanna Kryńska miała guza mózgu

Joanna Kryńska opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym wyjaśniła, dlaczego zniknęła z anteny TVN24. U dziennikarki wykryto guza mózgu, przez co musiała poddać się operacji. Na szczęście mogła liczyć na ogromne wsparcie bliskich.

Po rezonansie magnetycznym głowy - 8 marca - dowiedziałam, się, że czeka mnie operacja. Obsunęłam się Grzesiowi na ręce po wyniku. Ale On mnie podniósł. Trzeba było działać. Wsparcie i pomoc pojawiły się natychmiast. 

Wyjaśniła też, że trafiła pod bardzo dobrą opiekę medyczną, a operacja udała się, mimo że guz znajdował się bardzo blisko aparatu mowy.

I przyszedł moment w którym byłam sama. Co czułam przed operacją, znając szczegóły? Że muszę to zrobić, że takie mam dla siebie zadanie. I się udało. (…) Wiedziałam jak blisko aparatu mowy jest guz. Pół milimetra.

Joanna Kryńska uspokoiła też, że wraca do pełni sił, a choroba nauczyła ją inaczej patrzeć na życie i dostrzegać pewne kwestie. Zaapelowała też, by nie ignorować niepokojących objawów.

Mówię, chodzę, wracam szybko do sił, a włosy odrastają. Wynik histopatologii bardzo dobry. Po operacji mam drugie życie. (…) Jeśli coś Was martwi, niepokoi, dziwnie boli - zróbcie jak ja - nie zostawiajcie tego. Badajcie się!

Joanna Kryńska miała guza. Opisała objawy

Joanna Kryńska nie tylko zaapelowała o czujność w kwestii niepokojących objawów, ale zdecydowała się też opisać, jakie symptomy pojawiły się w jej przypadku. Był to między innymi powtarzający się ból głowy.

Bolała mnie regularnie prawa skroń, przez trzy minuty, co trzy godziny. Ból głowy był dziwny i niepokojący – opisywała w rozmowie z portalem tvn24.pl.

Dodała też, że zaniepokoiła ją pewna sytuacja, która zdarzyła się w czasie pracy. W trakcie wejścia na antenę zapomniała, co chciała powiedzieć, choć chwilę wcześniej sobie to przypominała. Wtedy zdecydowała, że musi pójść na badania. 

To była niedziela, prowadziłam poranny program w TVN24. W czasie przerwy reklamowej powtórzyłam sobie, co mam powiedzieć po reklamie. I kiedy zapaliło się światełko, nie miałam pojęcia, co powiedzieć. Zapomniałam to, co czytałam chwilę wcześniej. Przeprosiłam szczerze widzów, realizator puścił szybko jakiś zapasowy materiał – wspominała.

"To nie jest śmieszne". Filip Chajzer usłyszał diagnozę
Filip Chajzer został zdiagnozowany. Prezenter telewizyjny ma ADHD. Opowiedział, z jakimi trudnościami musi mierzyć się przez to zaburzenie.

 
Oceń ten artykuł 4 1

Ogólna ocena Dziennikarka TVN24 miała guza mózgu. Jeden z objawów pojawił się, kiedy weszła na antenę to: 80% / 100%, uzyskana z: 5 głosów.