Eurowizja 2018: Rosja straciła szanse w tegorocznym konkursie? Julija Samojłowa nie popisała się na Pre-Party w Moskwie

W stolicy Rosji odbył się koncert Moscow Pre-Party - kolejna przedeurowizyjna impreza, podczas której mieli szansę zaprezentować się tegoroczni uczestnicy konkursu. Reprezentantka gospodarzy nie wypadła dobrze na tle reprezentantów pozostałych państw, choć na scenie wystąpiło zaledwie czterech uczestników tegorocznej Eurowizji.

W Moskwie odbyła się kolejna w tym roku przedeurowizyjna impreza. Na moskiewskiej scenie wystąpili reprezentanci zaledwie czterech krajów, w tym reprezentująca Rosję piosenkarka Julija Samojłowa. Tego występu nie może jednak raczej zaliczyć do udanych.

Julija Samojłowa to niepełnosprawna wokalistka, która miała reprezentować Rosję już w zeszłym roku. Jej kraj wycofał się jednak z konkursu, kiedy Samojłowa otrzymała od władz Ukrainy zakaz wjazdu na teren państwa. Powodem był wcześniejszy występ Samojłowej na będącym kością niezgody pomiędzy oboma narodami Krymie. W ubiegłym roku poruszająca się na wózku piosenkarka miała wykonać utwór „Flame Is Burning”, na Eurowizję w Lizbonie przygotowała jednak nową piosenkę – „I Won’t Break”.

W tegorocznych notowaniach bukmacherskich Rosja od początku nie zajmowała wyjątkowo wysokiego miejsca, jednak wciąż znajduje się wyżej niż Polska. Podczas gdy Gromee i Lukas Meijer znajdują się w stawce dopiero na 33. miejscu, to Samojłowa jest już na 22. pozycji. Po występie na moskiewskim pre-party jej notowania przed Eurowizją mogą jednak mocno spaść… Występ gospodyni jest najbardziej krytykowanym spośród wszystkich tamtego wieczoru.

O tym, jak źle wypadła Samojłowa z utworem „I Won’t Break”, może świadczyć choćby ocena jej występu na YouTube – blisko 90% wszystkich opinii stanowią łapki w dół. Kiedy przechodzimy do komentarzy, jest jeszcze ciekawiej. „Może Julija nie pęknie, ale szyby w moich oknach na pewno”, „Brzmi jak koza”, „Nie spodziewałem się, że to będzie aż tak złe”, „Moje uszy krwawią”, „Cóż, przynajmniej miała ładną fryzurę”, „To było tak złe, że nie wierzę, że to prawda”, „Brzmi jak ja, kiedy śpiewam pod prysznicem” – to tylko niektóre z opinii internautów. Wśród ogromu krytyki pojawiły się jednak również głosy wsparcia dla Juliji.

„Jest mi bardzo smutno, ona na to nie zasługuje. Może była chora? Ta dziewczyna już dużo wycierpiała, może powinniśmy okazać jej więcej szacunku” – pisze jedna z komentujących osób. „Mam nadzieję, że była po prostu chora albo zdenerwowana, bo słuchanie tego wykonania było bardzo bolesne” – komentuje kolejna.

Oceń ten artykuł 0 0