Gdzie wyrzucić choinkę? Pamiętaj o kilku zasadach, by nie narazić się na mandat

Wkrótce choinki znikną z naszych domów. Przy wyrzucaniu świątecznego drzewka trzeba pamiętać o kilku ważnych zasadach. Inaczej może nam grozić mandat.

Święta, święta i... po świętach!

Świąteczna atmosfera powoli znika z naszych domów i z przestrzeni publicznej. W wielu polskich domach okres bożonarodzeniowy kończy się wraz z nadejściem święta Trzech Króli. Po tym dniu będziemy myśleć nad wyrzuceniem choinki, dotychczas zdobiącej nasze cztery ściany. Jeśli mamy sztuczne drzewko, nie musimy się tym szczególnie martwić. Wystarczy je po prostu schować, np. do piwnicy, aby spokojnie przeczekało tam do kolejnych świąt. Problem pojawia się jednak, gdy musimy pozbyć się żywej choinki.

Co zrobić z żywą choinką?

Przede wszystkim warto zorientować się, czy nasza gmina nie prowadzi wywozu naturalnych drzewek. Wiele samorządów organizuje takie akcje co roku, aby pomóc mieszkańcom w pozbyciu się niepotrzebnych już choinek. Jeśli w Twojej okolicy prowadzony jest wywóz świątecznych drzewek, to szczegółowe informacje na ten temat znajdziesz na stronie lokalnego samorządu.

Co zrobić, gdy nasza gmina nie prowadzi odbioru choinek? W takiej sytuacji pozostaje nam samodzielne wyrzucenie drzewka. Choinki powinny trafić do pojemnika na odpady biodegradowalne. Przed utylizacją należy je pociąć sekatorem, tak aby nie zabierały dużej ilości miejsca.

Świąteczne drzewko można też... posadzić w ogródku

Jest to nieco inny sposób na "pozbycie się choinki". Musimy jednak mieć na uwadze, że żywe drzewko nie zawsze przyjmie się w nowym miejscu. Innym rozwiązaniem jest jeszcze oddanie choinki na ekologiczną zbiórkę.

Pamiętajmy o tych zasadach, bo – jak przypominają co roku służby – za pozostawienie świątecznego drzewka w miejscu do tego nieprzeznaczonym może grozić mandat. Dotyczyć to może sytuacji, w których choinkę wyrzucimy do nieodpowiedniego pojemnika lub postawimy ją obok kontenera.

Wkrótce będziemy pozbywać się choinek z naszych domów, fot. Shutterstock

Klient czekał na dostawcę jedzenia. Zamówienie przywiozła mu policja
Dostawca jedzenia został zatrzymany przez policję. Kurier nie mógł kontynuować jazdy z powodu braku ważnego ubezpieczenia, dlatego mundurowi zdecydowali, że sami dostarczą jedzenie do klienta.

Oceń ten artykuł 0 0