Karol Strasburger kończy dziś 70 lat. Najlepsze suchary z "Familiady"

Karol Strasburger przyszedł na świat 2 lipca 1947 roku w Warszawie. Co ciekawe, nie od razu wiedział, że zostanie aktorem – w młodości uprawiał gimnastykę sportową i występował w cyrku. Później studiował zaś w Wyższej Szkole Morskiej w Szczecinie. Studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie rozpoczął w 1967 roku, zaś ukończył w roku 1971.

Jako aktor zadebiutował jeszcze przed zakończeniem nauki – w 1970 roku, w serialu „Kolumbowie”. Po ukończeniu PWST występował na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie. Grał również w wielu produkcjach wschodnioniemieckich i czechosłowackich. Filmy i seriale z tamtego okresu, z których najlepiej możemy go kojarzyć, to m. in. „Wielki Szu”, „Przystań” czy „Agent nr 1” oraz „Polskie drogi” i „Czarne chmury”.

Najsłynniejszą rolą Karola Strasburgera stała się jednak niepodważalnie rola prowadzącego teleturnieju „Familiada”. Od 1994 roku w każdy weekend towarzyszy milionom Polaków, którzy czekają z upragnieniem często nie tyle na samą rozgrywkę, co na żarty padające w programie z ust prowadzącego. Dzięki swoim niesamowitym „sucharom” Karol Strasburger jest dzisiaj w telewizji postacią niemal kultową!

Karol Strasburger obchodzi dzisiaj przepiękny jubileusz – 70. urodziny. Przypomnijcie sobie zatem najbardziej zapadające w pamięć fragmenty „Familiady”!