Maja Bohosiewicz pokazała suknię ślubną!

Maja Bohosiewicz razem ze swoim wieloletnim partnerem Tomaszem, zdecydowali się w końcu na ślub. Najwidoczniej przygotowania do tego wielkiego dnia ruszyły z kopyta, bo aktorka już rozgląda się za suknią ślubną.

View this post on Instagram

Śluby organizowałam już dwa. Mam doświadczenie. W prawdzie żaden nie doszedł do skutku bo albo ciąża albo ciąża człowieka zaskoczy. Tym razem znowu wybrałam się do Agaty bo uważam, że nie ma lepszego salonu sukien ślubnych w Polsce. Lata doktoryzowania się na programach TLC „ say yes to the dress” oraz „cygańskie wesele” dały mi doświadczenie o którym inni mogą tylko pomarzyć. Kiedy poszłam wybierać swoją jedyną, wiedziałam dokładnie czego szukam. No i się nie pomyliłam bo dziewczyny przeżyły obecnie 6 przymiarek w których to dokładnie poinformowałam projektantki co konkretnie mnie interesuje. A więc ma być skromnie, z tiulowym dołem, ale dużo się błyszczeć, musi być syrenka, na ramiączkach, z gorsetem, tylko nie biała, ojesu chce tę białą, nie za biedna, ale nie za zdobna, jednak błyszcząca, ale trochę matowa, bardzo długa, ale fajnie jakby też krótka, bez koronki, ojesu jaka koronka chcę ją, mówiłam, że nienawidzę gorsetów, ale nie mam biustu do ramiączek, to może gorset jednak, czy mogę przymierzyć tę pierwszą? Zobaczymy co z tego wyjdzie no ale jakby co, to piękne rzeczy na ślub tylko w @laurellefashion. @agata_nivette wracam za kilka dni, wszystko zmienić. ? dajcie znać jakie są wasze doświadczenia z TĄ jedyną ( suknią ślubną) ps. TO NIE TA! Stary nie zobaczy! Niebójta się #wedding #perfectday #weddingdress #whitedress #sayyestothedress #gypsywedding

A post shared by Maja Bohosiewicz (@majabohosiewicz) on

Celebrytka, która obecnie bardziej znana jest jako jedna z "instamatek", nie może narzekać na swoje życie. Ma kochającego partnera, z którym doczekała się dwójki dzieci - syna Zacharego i córki Leonii, niedawno przeprowadziła się wraz z rodziną do wymarzonego nowego domu. Do pełni szczęścia brakuje jej jednak jeszcze ślubu z Tomaszem. Wygląda jednak na to, że jej marzenie niedługo się spełni. Pod koniec października 2018 roku aktorka ogłosiła na swoim profilu w mediach społecznościowych, że szykuje się do ślubu.

Suknia ślubna Mai Bohosiewicz

Na najnowszym zdjęciu, jakie opublikowała, widać, że nie traci czasu. Celebrytka jest już po pierwszych przymiarkach sukien ślubnych. Maja pozuje w sukni ślubnej o bardzo prostym kroju. Kiedy fanki myślały, że już znalazła "tą jedyną", gwiazdka wyjaśniła, że to nie na nią się zdecydowała. Wybór nie był tak prosty i oczywisty, jak się tego spodziewała. W salonie sukien ślubnych, który wybrała Bohosiewicz, odbyło się już 6 przymiarek i nadal nie zdecydowała się na ostateczną wersję. Jak sama przyznała, okazała się najbardziej niedecyzyjną i rozkapryszoną osobą na świecie, co nie ułatwiało zadania paniom pracującym w salonie sukien ślubnych.

Trzeba jednak przyznać, że fanki czekają z zapartym tchem na ostateczną wersję jej ślubnej stylizacji. Miejmy nadzieję, że do dnia ślubu Majka zdąży zdecydować się na którąś z sukien.

"Czy mogę przymierzyć tę pierwszą?"

Śluby organizowałam już dwa. Mam doświadczenie. Wprawdzie żaden nie doszedł do skutku, bo albo ciąża, albo ciąża człowieka zaskoczy. Lata doktoryzowania się na programach TLC: "Say yes to the dress" oraz "Cygańskie wesele" dały mi doświadczenie, o którym inni mogą tylko pomarzyć. Kiedy poszłam wybierać swoją jedyną, wiedziałam dokładnie, czego szukam. No i się nie pomyliłam, bo dziewczyny przeżyły obecnie 6 przymiarek, w których to dokładnie poinformowałam projektantki, co konkretnie mnie interesuje. A więc ma być skromnie, z tiulowym dołem, ale dużo się błyszczeć, musi być syrenka, na ramiączkach, z gorsetem, tylko nie biała, ojesu chce tę białą, nie za biedna, ale nie za zdobna, jednak błyszcząca, ale trochę matowa, bardzo długa, ale fajnie jakby też krótka, bez koronki, ojesu jaka koronka chcę ją, mówiłam, że nienawidzę gorsetów, ale nie mam biustu do ramiączek, to może gorset jednak, czy mogę przymierzyć tę pierwszą?- napisała na Instagramie Maja.

View this post on Instagram

Zawsze denerwowały mnie dziewczyny, które już w podstawówce “lepiej dogadywały się z chłopakami niż z dziewczynami”. Ja jakoś od zawsze lubię czas spędzać w gronie innych kobiet. Czuję się przez nie wysłuchana, zrozumiana, mamy podobną wrażliwość i kobiecy „ładunek”, wzruszamy się, jesteśmy empatyczne, potrafimy godzinę rozkiminiać co inna Mariola miała na myśli jak powiedziała “bla bla bla”, zauważamy szczegóły, dbamy o detale, potrafimy być stanowcze, możeny być spolegliwe i generalnie BABKI SĄ ŚWIETNE. To właśnie dzisiaj spędziły ze mną cały dzień moje ukochane babki Marta i @corinnemakeup. To one pomogły mi zorganizować wszystko na sesje do @lecollet w której jestem producentem, modelką, stylistką i kierowcą. @corinnemakeup Jak zawsze umalowała i uczesała mnie z prędkością światła, a do tego czułam się przepięknie. Wcześniej spotkałam się z Olą, która jest na maxa skupioną na powierzonym jej zadaniu reżyserką. @kaszanka_polskim_kawiorem jesteś zajebista, merytoryczna, konkretna i łapiesz żarty w mig, dużo lepiej niż większość facetów reżyserów, wiem, że @zamarzenia będą świetne z pod Twojej ręki. A ogólnie sam serial to produkuje kolejna babka, która ma jaja większe niż jeden facet i serio nie wiem jak sobie radzi ze stresem produkowania tak wielkiego przedsięwzięcia. Tak więc widzicie, ciężko mi mówić, że wole otaczać się facetami jak mam taką ilość inspirujących kobiet wokół siebie. Które są piękne, pracowite, uczciwe i mają pasję o które nie boją się walczyć. Bo wiecie żadna z nich nie dostała nic na złotej tacce. Oprócz obecnego na zdjęciu Tomasza. On serce takiej babki jak ja dostał właśnie na złotej tacy. Farciarz. #empowerment #feminist #babki #madrebaby

A post shared by Maja Bohosiewicz (@majabohosiewicz) on

Źródło: Pomponik

Oceń ten artykuł 0 1