Maja Bohosiewicz szczerze o życiu i pracy: "Decyzja o przerwie w karierze aktorskiej nie była dla mnie traumatyczna, tylko uwalniająca"

Prezenterka programu "Love Never Dies" udzieliła wywiadu dla "Vivy", gdzie opowiedziała o wyzwaniach w byciu matką i swoim życiu zawodowym. Zdradziła też, jak poznała swojego męża.

Aktorka, businesswoman i matka

Maja Bohosiewicz rozpoczęła karierę jako aktorka, ale obecnie zajmuje się własnym biznesem odzieżowym i jest prowadzącą "Love Never Lies" na Netfixie. Jest też żoną Tomasza Kwaśniewskiego i ma dwoje dzieci: Zacharego i Leonię. Zatem nie dziwi, że jedno z pytań dotyczyło początków jej związku. Zapytana o to, gdzie spotkała ukochanego, odpowiedziała:

To mąż mnie znalazł. Oglądał serial z moim udziałem w telewizji. Wypatrzył i powiedział: „To będzie moja żona”. Minęły dwa lata, zanim udało mu się na mnie natknąć w Warszawie, a później to już historia z cyklu: chodził, chodził, aż wychodził. Lepszego męża nie mogłam sobie wymarzyć.

Życie rodzinne a kariera

Dla Mai Bohosiewicz niezwykle ważne jest życie rodzinne, o czym również wspomniała podczas rozmowy z "Vivą". Powiedziała, że choć oczywiście ma dużo obowiązków, to zawsze stara się znaleźć czas dla rodziny. Stwierdziła, że gdy odbiera dzieci z przedszkola, to zawsze ustawia telefon na tryb "nie przeszkadzać", aby móc w pełni poświęcić im uwagę.

Maja Bohosiewicz mówiła też o swojej karierze aktorskiej. Była pytana o to, jak czuła się z decyzją o tymczasowym jej przerwaniu.

Decyzja o przerwie w karierze aktorskiej nie była dla mnie traumatyczna, tylko uwalniająca. Zrozumiałam, że teraz jestem mamą i skoro powołałam na świat tę dwójkę ludzi, to im też należy się moje pełne zaangażowanie.

– odpowiedziała

Stwierdziła też, że choć często pojawiają się różne propozycje pracy w telewizji, to nie zawsze jest skłonna je przyjąć.

Pojawiały się propozycje, a ja musiałam zdecydować, czy wolę spędzić wakacje z dziećmi, czy w kamperze na planie zdjęciowym.

Przeprowadzka do Hiszpanii

Nie mogło też zabraknąć pytania o jej przeprowadzkę do Hiszpanii. Maja Bohosiewicz mieszkała przez jakiś czas w Dubaju, ale stwierdziła, że nie jest to dobre miejsce do wychowania dzieci.

Tam żyje się jak w szklanej bańce. Są zamożni ludzie i ci, którzy ich obsługują. Przyjemnie oczywiście było być po tej pierwszej stronie, ale nie chciałam, żeby nasze dzieci się w ten sposób wychowywały.

Dlatego rodzina zdecydowała o zamieszkaniu w Hiszpanii. A czy zostaną tam na stałe? Bohosiewicz powiedziała, że czas pokaże.

Autor: Jan Olbratowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: