Mógł przypłacić życiem! Ten mężczyzna wstrzykiwał sobie olej w mięśnie!

Wielu mężczyzn marzy o atletycznej sylwetce. Romario Dos Santos Alves chciał od zawsze zostać profesjonalnym kulturystą, jednak ćwiczenia na siłowni mu nie wystarczyły. By szybko osiągnąć sukces, sięgnął po synthol, czyli olej na przyrost masy mięśniowej. Jednak sięganie po preparat mu się nie popłaciło – mężczyzna mógł przypłacić życiem!

Nie każdy ma na tyle cierpliwości, by przez długi czas pracować nad wysportowaną sylwetką. Romario wolał wybrać drogę na skróty i sięgnął po olej, który powoduje niekontrolowany przyrost masy mięśniowej.

Z czasem z jego zdrowiem zrobiło się nie najlepiej. Mężczyzna tracił siłę, a mięśnie bolały go. Do tego doszło złe samopoczucie. Gdy udał się do lekarza, otrzymał przerażającą wiadomość – jego ręce muszą być amputowane.

Znalazł się jednak inny sposób na walkę ze złym stanem zdrowia. Romario przeszedł kilka operacji usuwania syntholu ze swojego ciała. Jednak mężczyzna nie powróci już do dawnej sprawności.

Wstrzykiwanie syntholu okazuje się być tak samo uzależniające jak używki. Mimo ciężkich przejść, Romario miewa czasem ochotę, by znów użyć jakiegoś specyfiku, który pomógłby mu uzyskać wymarzoną sylwetkę.

Romario może być przestrogą dla tych, którzy szukają innych sposobów na zrobienie rzeźby. Synthol jest mieszaniną sterylnego oleju MCT (oleju stosowanego w odżywkach oraz substancjach energetycznych), środka znieczulającego i alkoholu benzylowego. Taka mieszanka nie stymuluje mięśni do bezpośredniego wzrostu, tylko powoduje powstawanie stanu zapalnego w ich obrębie, czego efektem jest krótkotrwale zwiększenie objętości. Olej po wstrzyknięciu odkłada się między włóknami mięśniowymi, w efekcie końcowym tworząc swego rodzaju implant.

Oceń ten artykuł 3 1

Ogólna ocena Mógł przypłacić życiem! Ten mężczyzna wstrzykiwał sobie olej w mięśnie! to: 75% / 100%, uzyskana z: 4 głosów.