Netflix szykuje aktorską wersję "Scooby-Doo"! Czy warto na nią czekać?

Scooby-Doo wraz ze swoją drużyną detektywów powróci w całkiem nowej, aktorskiej odsłonie. Jak donosi "Variety", Netflix wraz z Warner Bros. Television zamierzają ożywić te niezapomniane postacie, przynosząc fanom zupełnie nowe przygody w formacie godzinnych odcinków.

Scooby-Doo, fot. Warner Bros./Hanna-Barbera/Kobal/REX/East News
Scooby-Doo, fot. Warner Bros./Hanna-Barbera/Kobal/REX/East News

Szczegóły projektu owiane są tajemnicą, a informacje na jego temat wciąż są dość ograniczone. Wiadomo jednak, że serial będzie składał się z godzinnych odcinków i trafi na Netflixa, Za produkcją ma stanąć studio Warner Bros. Television, posiadające prawa do franczyzy Scooby-Doo.

Kto stoi za scenariuszem?

Nad scenariuszem do nowego serialu pracują Josh Appelbaum i Scott Rosenberg, znani z takich produkcji jak "Wojownicze żółwie ninja" oraz "Con-Air: Lot skazańców". Produkcją zajmie się również firma należąca do Grega Berlantiego, który ma na swoim koncie taki hit, jak "Twój Simon". Mimo że Netflix i Warner Bros. nie potwierdzili jeszcze oficjalnie tych doniesień, emocje i zainteresowanie wokół projektu rosną.

Scooby-Doo doczekał się w przeszłości aktorskiego filmu

Oryginalna kreskówka zadebiutowała w 1969 roku. Jej bohaterowie – Fred, Daphne, Velma, Kudłaty oraz tytułowy Scooby-Doo – niemiecki dog mogący mówić, rozwiązywali paranormalne zagadki, zdobywając serca widzów na całym świecie. Przygody tej niezapomnianej paczki były emitowane na różnych stacjach. W Polsce serial był nadawany m.in. na antenie Cartoon Network.

Warto przypomnieć, że Scooby-Doo doczekał się już aktorskiej adaptacji. W 2002 roku na duży ekran trafił film "Scooby-Doo", w którym główne role zagrali Freddie Prinze Jr., Sarah Michelle Gellar, Matthew Lillard oraz Linda Cardellini, a głosu Scooby'emu użyczył Neil Fanning. Film stał się kasowym hitem, zarabiając na całym świecie ćwierć miliarda dolarów. Dwa lata później premierę miała jego kontynuacja.

Pozostaje trzymać kciuki za to, by Netflix stworzył świetny serial. Zwłaszcza że aktorska adaptacja kreskówki "Awatar: Legenda Aanga" wyszła mu bardzo dobrze, o czym świadczą liczne opinie fanów.

Źródło: RMF MAXX/PAP Life

Oceń ten artykuł 0 0