Paulina Smaszcz-Kurzajewska w szpitalu: "Myślami jestem już w domu..." - komentuje

Kilka dni temu na instagramowym profilu Pauliny Smaszcz-Kurzajewskiej pojawił się przejmujący filmik, w którym dziennikarka przeprosiła fanów za jej brak obecności na kilku branżowych wydarzeniach. Okazało się wówczas, że przebywa ona na oddziale neurochirurgii po przebytej operacji... Wczoraj dziennikarka w mediach społecznościowych zamieściła kolejny wpis.

„Nie było to zaplanowane, ale pilne i konieczne…”

Paulina Smaszcz-Kurzajewska należy do grona osób, które są niezwykle aktywne zawodowo. Nic więc dziwnego, że od razu postanowiła wytłumaczyć swoją nieobecność na kilku najbliższych wydarzeniach. Wiele emocji wśród jej fanów wywołał jednak sam powód absencji; okazało się bowiem, że żona Macieja Kurzajewskiego znajduje się w szpitalu!

„Słuchajcie, mam dla Was kilka ważnych słów. Jestem w szpitalu, po operacji na oddziale neurochirurgii. Nie było to zaplanowane, ale pilne i konieczne. Niestety nie będzie mnie jutro na Kongresie Profesjonalistów HR ani 7 grudnia na wydarzeniu revitalife.pl. Przepraszam, że mnie tam z Wami nie będzie, ale odrobimy to już niedługo. To był dla mnie trudny rok, ale ja się nie dam! Chwila na regenerację i widzimy się na przyszłych warsztatach. Zawsze będę dla Was”

 – obwieściła na swoim Instagramie.

Podziękowanie za okazane wsparcie

Pod postem pojawiło się wiele ciepłych słów, w których mocno zaniepokojeni komentujący życzyli rychłego powrotu do zdrowia. W Mikołajki dziennikarka i specjalistka od PR zamieściła w mediach społecznościowych kolejny wpis, w którym podziękowała za okazaną troskę:

„Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa pod ostatnim postem, jesteście wspaniali! (…) Na swoich szkoleniach mówię często, że musimy dbać o siebie, bo od naszego szczęścia, zdrowia, spełnienia zależy nie tylko nasze życie, ale również szczęście naszych dzieci i najbliższych. Kiedy szczęśliwa kobieta się uśmiecha cały świat jest u jej stóp. Dziś też o tym myślę. To jest bardzo ważne. Wspaniale jest móc i umieć przyjmować prezenty, ale pamiętajmy, też żeby nagradzać siebie samą. Tak dużo krytykujemy się w myślach, a tak mało chwalimy.(…) Grudzień to dla mnie magiczny czas w ciągu roku – niezależnie z jakiego miejsca to teraz piszę.
Myślami jestem już w domu, owinięta w koc i jest mi dobrze.”

 – czytamy na facebookowym profilu Pauliny Smaszcz-Kurzajewskiej. Podobnie jak ostatnio, również i pod tymi słowami nie zabrakło słów otuchy:

„Dużo zdrowia”

„Wracaj do sił”

„Paulinko, dziękuję za Twoją postawę. Pokazałaś nam, że nic, co ludzkie, nie jest obce. Bo takie jest życie, nawet takiej gwiazdy jak Ty. Wznosimy się i upadamy… Teraz jest trudniej, ale będziesz świecić jeszcze jaśniej

My również życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Oceń ten artykuł 0 0