Spalił nowe BMW przed siedzibą firmy, bo nie był zadowolony z jego jakości

To się nazywa widowiskowy manifest…

Zakup nowego samochodu zawsze wiąże się z dużą ilością emocji. W końcu niecodziennie decydujemy się na taki krok, zazwyczaj dość długo odkładaliśmy na ten cel pieniądze, a wymarzonego modelu szukaliśmy na tyle długo, że moment odbioru jest jedną z najbardziej wyczekiwanych chwil w życiu.

Okazuje się jednak, że nie każdy ma taki stosunek do tej sprawy. Pewien niezbyt zadowolony klient postanowił bowiem dać upust swoim negatywnym emocjom podpalając nowiutkie BMW pod fabryką koncernu. Swój czyn argumentował faktem, że jakość jego nowego auta nie do końca mu odpowiada.

Zobaczcie film z tego  zajścia:

Oceń ten artykuł 0 0