Takiego Roberta Lewandowskiego nie znaliście. Piłkarz zapuścił brodę!

Kapitan reprezentacji Polski w piłce nożnej polubił eksperymenty ze swoim wyglądem. Po nieudanym występie na Mistrzostwach Świata w Rosji zaczął zapuszczać brodę. Czy zarost zostanie z nim już na stałe?

Nieudany występ na Mistrzostwach Świata

Pomimo ogromnych nadziei pokładanych w reprezentacji Polski, na Mistrzostwach Świata w Rosji polscy piłkarze – żeby nie użyć mocniejszych słów – nie wypadli dobrze. Przegrane w fazie grupowej mecze z Senegalem i Kolumbią przekreśliły marzenia Polaków o awansie do kolejnego etapu rozgrywek, a wygranym meczem z Japonią reprezentacji Polski w oczach kibiców nie udało się uratować honoru. Wszyscy pamiętamy to, co działo się na boisku w ostatnich minutach tego spotkania.

Tak mit jednej z najlepszych reprezentacji w rankingu FIFA prysł. Polskiej drużynie, która od kilku miesięcy utrzymywała się w tym zestawieniu w pierwszej dziesiątce najlepszych zespołów świata (najwyżej docierając do 5. miejsca), nie udało się podołać wyzwaniu i sprostać oczekiwaniom kibiców. Nie udało się udowodnić również, że rzeczywiście na miejsce w pierwszej dziesiątce reprezentacji z całego świata zasługiwaliśmy.

This moment when the Champions League is back!‍

A post shared by Robert Lewandowski (@_rl9) on

Nauka na przyszłość

Po odpadnięciu Polski z mundialu w Rosji ogromna fala krytyki spadła zwłaszcza na Roberta Lewandowskiego jako kapitana reprezentacji. Napastnik reprezentacji Polski, komentując porażkę  na Mistrzostwach Świata, zapewniał, że w przyszłości polska drużyna jeszcze pokaże, na co ją stać.

„Dla każdego z nas występ na mundialu i reprezentowanie biało-czerwonych barw to spełnienie marzeń. Nie tak wyobrażaliśmy sobie naszą grę na rosyjskich boiskach. Zawiedliśmy” – przyznaje kapitan reprezentacji. „Każda porażka to jednak nowe doświadczenie i lekcja, z której trzeba wyciągnąć wnioski. Wrócimy lepsi, silniejsi i gotowi na kolejne wyzwania. Dziękujemy wam za wsparcie. Nie podda się reprezentacja Polski i nie poddam się ja jako jej kapitan” – zapewnił Lewandowski.

Wakacje Lewandowskich

Niedługo po powrocie z Rosji kapitan polskiej drużyny wyleciał z rodziną na wakacje, co przysporzyło mu jeszcze więcej krytyki. Kiedy na Instagramie pochwalił się zdjęciem z urlopu, internauci zaczęli zamieszczać pod nim uszczypliwe komentarze.

„Nie zasługujesz na wakacje po tak biednym występie na Mistrzostwach Świata”, „Cienias już na wakacjach? I o to chodziło. Wakacje zaklepane już w maju, więc grali, jak grali. Spacerki w tę i z powrotem przez 90 minut, a bania dymi od myślenia, gdzie tu by polecieć na lans w tym roku. Przecież instaludki czekają na foty…”, „Za bardzo się na wakacje wszystkim śpieszyło”, „A po czym te wakacje? Zasłużyliście? Chyba nie”, „Pewnie miał już rezerwację na kwaterze, więc musiał coś wybrać”, „Dobra, chłopaki… Raz-dwa przegramy to, bo wakacje już mam opłacone", „Po czym tak odpoczywacie? Na pewno nie po grze. Szybko skończyć mundial, bo wesele koleżanki i wakacje. Dobrze pisali, że celebryci,nie piłkarze”, „Wakacje najważniejsze. Co tam mundial”, „Last minute czy przewidziałeś, że już będziesz wolny?” – komentowali niezadowoleni kibice.

Broda ukryje wstyd?

Ostatni czas nie był z pewnością dla Roberta Lewandowskiego łatwy. Fala krytyki, z jaką spotkał się polski piłkarz, była naprawdę ogromna. W końcu piłkarz przestał dzielić się w mediach społecznościowych prywatnymi zdjęciami, skupiając się raczej na zapewnianiu, że cały czas ciężko trenuje, by grać jak najlepiej. Poświęcając się bez reszty treningom w międzyczasie Lewandowski w końcu wyhodował na swojej twarzy całkiem pokaźny zarost.

Co na to kibice? Komentujący niemal jednogłośnie stwierdzili, że „chyba kontrakt z Gillette się skończył”. „Gillette nie lubi tego posta”, „Gillette nie będzie zadowolone z tego zdjęcia, „Kontrakt z firmą produkującą maszynki się skończył? Oj chyba tak” – zaczęli komentować jak zwykle niezawodni internauci.

Work. Concentration. Success.

A post shared by Robert Lewandowski (@_rl9) on

Oceń ten artykuł 0 1