W restauracji oblizał miskę. Teraz ma zapłacić ogromną grzywnę [WIDEO]

Znana w Japonii sieć restauracji serwujących sushi pozwała jednego ze swoich gości. Prawnik reprezentujący firmę chce, by młody chłopak zapłacił milionowe odszkodowanie. Wszystko z powodu nagrania, które opublikował w mediach społecznościowych. 

Oblizał butelkę, nagranie udostępnił w Internecie

Na opublikowanym w Internecie nagraniu widać anonimowego nastolatka, który oblizał butelkę sosu sojowego. Blondwłosy chłopak również przesunął językiem po jednej z miseczek. Oblizane naczynie odstawił następnie w miejsce, gdzie powinny stać wyłącznie czyste talerze. Filmik pojawił się w sieci kilka miesięcy temu i, jak wynika z opisu, miał być formą żartu. Wideo szybko stało się wiralem. Zobaczyły je tysiące internautów. Cytowany przez dziennik „The Guardian” przedstawiciel sieci Sushiro wyjaśnił, że pojawianie się w sieci nagrania poważnie naruszyło wizerunek firmy.

Dowcip nastolatka zdecydowanie nie rozbawił właścicieli sieci restauracji Sushiro. Jak podaje japońska agencja informacyjna Kyodo, prawnik reprezentujący Sushiro złożył pozew do sądu w Osace. W piśmie przeczytać można, że po zamieszczeniu w Internecie nagrania, restauratorzy ponieśli dotkliwe straty finansowe. Mieli być też zasypywani wiadomościami, których autorzy zarzucali im brak poszanowania dla zasad higieny.

Nastolatkowi grozi milionowa kara

Sieć restauracji sushi domaga się od nastoletniego autora nagrania, którego danych nie ujawniono, odszkodowania w wysokości 67 mln jenów (prawie dwa miliony złotych). Agencja Kyodo przypuszcza, że firma będzie domagać się dodatkowego zadośćuczynienia po tym, jak wydała 90 mln jenów na dodatkowe środki higieny, w tym zainstalowanie plastikowych barier w ponad 600 restauracjach.

W marcu do podobnego incydentu doszło w japońskim barze Kura Sushi. Wówczas trzy osoby wypiły sos sojowy z butelki przeznaczonej do wspólnego użytku. Sprawcy zostali aresztowani, a ich wybryk nazwano „sushi terroryzmem”.

Nie odwołał rezerwacji stolika w restauracji. Lokal nałożył na niego ponad 2 tys. zł kary
Restauracja nałożyła ponad 2 tys. złotych kary na mężczyznę, który nie przyszedł do lokalu, gdy miał zarezerwowany stolik. Klient tłumaczył, że pomylił dni. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu. Niedawno zapadł wyrok.

Oceń ten artykuł 0 0