50-letnia Justyna Steczkowska w bikini. To aż niewiarygodne, jakie ona ma ciało. "20-latki mogą pozazdrościć!"

Justyna Steczkowska – kariera

Justyna Steczkowska jest jedną z najbardziej cenionych polskich wokalistek. Debiutowała w 1996 roku płytą „Dziewczyna szamana”. Od tamtej pory wydała kilkanaście albumów studyjnych i wylansowała mnóstwo hitów. W ubiegłym miesiącu dała jubileuszowy koncert, podczas którego świętowała 50. urodziny oraz 25-lecie pracy artystycznej. Zaprezentowała wówczas także swój nowy singiel „D.N.A.”.

Justyna Steczkowska – Instagram

Justyna Steczkowska ma imponujące grono wiernych i oddanych fanów. Miłośnicy talentu 50-latki mogą na bieżąco śledzić jej poczynania w sieci. Artystka aktywnie udziela się bowiem w social mediach, m. in. na Instagramie. W popularnej aplikacji śledzi ją już ponad 160 tysięcy osób. Steczkowska jak mało która gwiazda dba o swoich obserwatorów. Regularnie dzieli się z nimi nowymi wpisami, zdjęciami i nagraniami.

Justyna Steczkowska w bikini

Autorka hitów „Dziewczyna szamana” czy „Oko za oko, słowo za słowo” na początku lipca wyruszyła na urlop. Tuż przed wylotem na wczasy nie ukrywała, że bardzo cieszy się na zasłużony odpoczynek.

Nareszcie wakacje

– pisała kilka dni temu na Instagramie.

Gwiazda zdążyła już pochwalić się w sieci pierwszymi relacjami z zagranicznego wyjazdu. Na jej instagramowym profilu pojawiło się gorące nagranie, na którym ubrana jedynie w bikini pręży ciało w rytm muzyki.

Pozdrowienia z wakacji. Kocham swoje 50 lat!

– podpisała filmik.

Udostępnione przez Justynę wideo zrobiło furorę. Fani nie byli w stanie przejść obok niego obojętnie. Są zgodni: Steczkowska ma figurę jak 20-latka. Aż trudno uwierzyć w to, że w przyszłym miesiącu skończy 50 lat.

20-latki mogą pozazdrościć! Najpiękniejsza figura polskiego show-biznesu

Ależ ty masz ciało

Ale ty się poruszasz… Seksapil w czystej formie

Figura niesamowita! Niejedna 20-stka może pozazdrościć

Ciało dwudziestki… Nogi numer 1 polskiego show biznesu. Zazdroszczę

Ciało ewenement, świetne geny

– zachwycają się komentujący.