Agnieszka Włodarczyk chce, by jej syn wychowywał się w bezpiecznym kraju. Gdzie chce się wyprowadzić?

Każdy z nas próbuje znaleźć dla siebie idealne miejsce do zamieszkania. Dla Agnieszki Włodarczyk i Roberta Karasia może to być Dubaj. Fani od dłuższego czasu spekulowali, że para przeprowadzi się na stałe, a ci postanowili udzielić jasnej odpowiedzi

Miłość w Dubaju

Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś lubią Dubaj i często spędzają w tym mieście czas. O tym, jak bliskie ich sercu jest to miejsce, może świadczyć fakt, że odwiedzają Zjednoczone Emiraty Arabskie kilka razy w roku. Co więcej, miesiąc po sekretnym ślubie w Polsce, udali się do właśnie do Dubaju, by tam zawrzeć symboliczną ceremonię.

Włodarczyk i Karaś są małżeństwem dłużej, niż sądzono! "To był ślub symboliczny"
Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś niedawno ujawnili, że są już po ślubie. Teraz okazało się, że uroczystość, która miała miejsce w Dubaju, była jedynie... symboliczna! Aktorka o wszystkim opowiedziała na Instagramie.

Fani już od jakiegoś czasu zastanawiali się, czy para myśli o przeprowadzacze. W końcu można było zauważyć, że niezwykle dobrze się tam czują. Agnieszka Włodarczyk postanowiła rozwiać wątpliwości.

Tak, ale jeszcze nie teraz

Jeden z fanów zadał pytanie na Instagramie, czy myślą o przeprowadzce do Dubaju i aktorka udzieliła na nie jasnej odpowiedzi.

Chciałabym, żeby nasze dziecko wychowywało się w bezpiecznym miejscu. Gwoli wyjaśnienia, może źle się wysłowiłam. Jeszcze nie teraz, ale w niedalekiej przyszłości tak, bo tu jest najbezpieczniej

A czym, według niej, Dubaj aż tak wyróżnia się na tle innych miast?

Tam jest najbezpieczniej

Agnieszka Włodarczyk nie pierwszy raz rozpływa się w zachwytach nad Dubajem. Gdy udzielała wywiadu dla „Rewii”, stwierdziła, że wynajęła z partnerem apartament i myśli o wyprowadzce. Stwierdziła, że chce, by jej syn wychowywał się w bezpiecznym kraju. A takie, według niej, są Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Zauważyła też, że miasto oferuje świetne warunki do treningu, co jest ważne dla jej partnera, Roberta Karasia.

Zawsze rano jemy wspólnie śniadanie, a potem idziemy na basen popatrzeć, jak tatuś pływa. Niby rutyna, ale dla nas to istny raj, że możemy być tak blisko siebie. Wszyscy czerpiemy z tego ogromną radość i siłę. Czas, który mogę spędzić z najbliższymi, to dla mnie największy luksus. Poza tym każdego dnia mały robi coś nowego. Nie chcę, żeby cokolwiek mi z tego umknęło – powiedziała w wywiadzie dla „Rewii”

Czy para zdecyduje się na przeprowadzkę już w tym roku? O tym zapewne dowiemy się już wkrótce.

Oceń ten artykuł 0 0