Ale ten czas leci! Rysiu z "Klanu" zginął tragicznie już 5 lat temu!

Wczoraj minęła piąta rocznica śmierci Rysia Lubicza, którego znamy z serialu "Klan". Wielu fanów i śmieszków do tej pory wspomina felerny dzień, kiedy sympatyczny taksówkarz przebywając w szpitalu trafił na złodziei w sali szpitalnej i zginął w wyniku szamotaniny.

Ryszard Lubicz był jednym z głównych bohaterów serialu "Klan". Na ekranie obecny był od 1997 roku. Wraz z żoną Grażynką wychowywał trójkę dzieci – adoptowanych Maćka i Bożenkę oraz córkę Kasię. Rysiu przez 10 lat pracował jako taksówkarz. W roku 2008 doznał udaru mózgu i od tego czasu zmagał się z częściowym niedowładem. Cztery lata później, w czasie malowania sufitu miał zawał serca i trafił do szpitala. Wydawało się, że wszystko zakończy się dobrze, jednak 22 lutego doszło do tragicznego wypadku! Rysiu w jednej ze szpitalnych sal trafił na złodziei. W trakcie szarpaniny upadł i uderzył głową o podłogę. Doznał wówczas urazu czaszki i zmarł na miejscu!

Do dziś wielu fanów "Klanu" z rozrzewnieniem wspomina odcinek, w którym Rysiu pożegnał się z serialem. Choć Rysia nie ma już wśród nas, na zawsze pozostanie w naszych sercach – podobnie jak sympatia do odtwórcy jego roli. W postać Ryszarda Lubicza od początku wcielał się aktor Piotr Cyrwus.

Była to kolejna, po Hance Mostowiak z "M jak miłość", serialowa śmierć, która wywołała poruszenie wśród miłośników polskich produkcji.

Oceń ten artykuł 0 0