Borys Szyc chodzi po Warszawie i namawia: "Weź mnie"

Borys Szyc w służbie poprawy czytelnictwa zostawia książki na ulicach Warszawy i mówi „Weź mnie”?! To prawda. W różnych lokalizacjach Warszawy znajdziecie podłożone przez Szyca egzemplarze "Kobiety w oknie" A. J. Finna. Bądźcie czujni w galeriach, kawiarniach, barach, autobusach, tramwajach czy metrze.

Organizatorzy akcji przyznają, że Stephen King nazwał „Kobietę w oknie” A.J. Finna „nieodkładalną”. A wydawcy zapewniają, że, to inteligentna, wyrafinowana powieść psychologiczna, która przypomina najlepsze z dzieł Hitchcocka. Jej bohaterka, Anna Fox, spędza dni, pijąc za dużo wina, oglądając stare filmy, wspominając szczęśliwsze czasy… i szpiegując sąsiadów. Pewnego wieczoru widzi coś, czego nie powinna. Wie, co widziała? A może to tylko jej wyobraźnia? Kto jest w niebezpieczeństwie? Kto jest niebezpieczny?

Borys Szyc sam przyznaje: „Zainspirowała nas Emma Watson, która w ramach promowania czytelnictwa zostawiała książki na ulicach Londynu, Paryża i Nowego Jorku. My roznieśliśmy po całej Warszawie jeden z najbardziej wciągających thrillerów ostatnich lat – licząc, że wpadnie w ręce kogoś, kto na co dzień unika książek. I że taka znaleziona przez przypadek „Kobieta w oknie” będzie świetną zachętą, żeby zacząć czytać. Ja sam dałem się wciągnąć i nie mogę się doczekać, aż ktoś przypadkiem na nią natrafi i zabierze do domu”.

Oficjalna premiera książki - 31 stycznia.

Oceń ten artykuł 0 0