Chris Cornell nie żyje. Wokalista Soundgarden i Audioslave zmarł w wieku 52 lat

Chris Cornell, wokalista, którego dobrze poznaliśmy w piosenkach Soundgarden, a następnie Audioslave, nie żyje. Rockman zmarł w wieku 52 lat.

Informację o śmierci przekazał przedstawiciel Chrisa Cornella, Brian Bumbery. Z oświadczenia przekazanego The Associated Press, Cornell zmarł w środową noc, 18 maja, w Detroit.

Śmierć wokalisty Soundgarden i Audioslave według przekazanych informacji była "nagła i niespodziewana" na tyle, że nie spodziewała się jej ani jego żona, ani też rodzina. Przyczynami śmierci Chrisa Cornella zajmą się eksperci medyczni.

Soundgarden to zespół, który powstał w 1984 roku w Seattle. Należał wraz z Nirvaną, Pearl Jam i Alice in Chains do tak zwanej "Wielkiej czwórki z Seattle". Zaliczany jest do nurtu grunge, choć zespół czerpał inspirację z tradycji muzycznej zespołów garażowych lat 60., rocka psychodelicznego, a także muzyki heavy metalowej. Zaś Audioslave to supergrupa, która powstała w wyniku połączenia wokalisty Chrisa Cornella z trzonem zespołu Rage Against The Machine.

Oceń ten artykuł 0 0