Co robić, gdy spotkamy łosia? Nie boją się niczego?

W pobliżu dróg i domów - coraz więcej łosi. Wędrówki w poszukiwaniu pożywienia, spoczynku, okres godowy. Te zwierzęta mogą narobić wiele szkód. Ile łosi żyje w Polsce? Jak je odstraszyć? Nie boją się człowieka i samochodów.

Słaby wzrok, dobry węch i słuch

Łosie. Na drogach widać ich coraz więcej. Liczba wypadków rośnie. Samiec waży od 380 do 700 kg. Samica – 200 – 490 kg. Dlatego, kiedy zbliża się do naszego samochodu, należy zwolnić i zachować szczególną ostrożność. Zwierzę nie boi się auta i człowieka, ponieważ nie kojarzą mu się z żadnym zagrożeniem. Nie wiadomo jednak, jak zareaguje na, świecące prosto w oczy, światła. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć zachowania zwierzęcia. Łosie mają słaby wzrok, za to dobry słuch i węch.

Ile łosi żyje w Polsce?

Na stronie Polskiego Związku Łowieckiego czytamy, że w latach 2019/2020 liczebność łosi w Polsce wynosiła blisko 25 tysięcy sztuk. Dlaczego pojawiają się blisko dróg? Zimą przyciąga je sól, którą lubią zlizywać. Migrują w poszukiwaniu pożywienia i miejsca spoczynku. Wraz z początkiem jesieni zaczyna się ich okres godowy. Wędrówek jest więc coraz więcej.

Jak odstraszyć łosia?

Co robić, kiedy pojawią się w okolicy naszego domu? Na różnych forach internauci dzielą się własnymi pomysłami. Co robić? Jak „odstraszyć”? Huk? Pojawiają się głosy, że petardy i wszystkie tego typu przedmioty mogą spowodować, że zwierzę owszem, spłoszy się, ale w panice może nie być w stanie ocenić sytuacji i biec „gdzie popadnie”. Na działkę naszą, sąsiada, przez płot, na jezdnię, na samochód. A że zwierzę do najlżejszych nie należy, spowoduje duże szkody. I oczywiście… stanowi zagrożenie. Jednym z pomysłów na "zniechęcenie" łosi było zastosowanie silnego koncentrat potu ludzkiego. Uwaga – nie może dojść do kontaktu specyfiku ze skórą. Pastuch elektryczny z kolei, nie sprawdzi się. Zwierzę to jest bardzo skoczne. Radzi sobie nawet z dwumetrowym ogrodzeniem.

Zdaniem uczonego [dr hab. Mirosław Ratkiewicz z Uniwersytetu w Białymstoku] bezpieczeństwo poprawiłoby m.in. usuwanie zakrzaczeń wzdłuż poboczy, by łosie nie stały bezpośrednio przy samej drodze, a kierowca odpowiednio wcześnie mógł zobaczyć zwierzę na drodze lub w jej bliskim sąsiedztwie. […] Nie należy obawiać się wzrostu populacji tego gatunku, lecz dostosować metody gospodarki leśnej do obecności łosia – czytamy na stronie Nauki w Polsce Polskiej Agencji Prasowej.

Nieproszony gość w centrum miasta. Byliście kiedyś w podobnej sytuacji?
Centrum miasta. Środek tygodnia. Dyżurny Straży Miejskiej w Płocku odbiera telefon. Wezwanie. W biurze pojawił się nieproszony gość. Na miejsce wysłano EkoPatrol.

Ogromny pająk na jednym z krakowskich osiedli. Złapalibyście go sami?
Po jednym z krakowskich osiedli grasowała... "włochata bestia". Pojawiła się znikąd? Do akcji wkroczyło Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. "Puchatek" znalazł nowy dom.

Oceń ten artykuł 0 0