Dwayne "the Rock" Johnson zostanie prezydentem USA? Sportowiec raz na zawsze rozwiał wątpliwości fanów!

Od kilku lat po sieci krążą spekulacje o tym, że jeden z najsłynniejszych zapaśników w Stanach Zjednoczonych - "The Rock", ma ochotę wystartować w wyborach prezydenckich. Gwiazdor zresztą od jakiegoś czasu wykazywał zainteresowanie polityką. Ostatnio udzielił wywiadu, w którym odniósł się do całej sytuacji.

"The Rock" na prezydenta

Dwayne Johnson, zwany "The Rock" to prawdziwa legenda Hollywood. To nie tylko jeden z najsłynniejszych amerykańskich zapaśników, ale również raper oraz aktor. Co ciekawe, 50-latek od kilku lat sugeruje, że ma ochotę powalczyć o fotel prezydenta USA. Zainteresowanie polityką Johnson wyrażał już w 2017 roku.

Czuję, że jestem w takiej sytuacji, w której moje słowa dużo ważą i mają wpływ na innych. (...) Myślę też jednak, że gdybym teraz podzielił się moimi poglądami politycznymi, wydarzyłoby się kilka rzeczy. Zastanawiałem się nad tym na siłowni o czwartej nad ranem. Niektórzy poczuliby się nieszczęśliwi, poznając moje poglądy. Mogłoby to też wpłynąć na zmianę ich zdania, a tego nie chciałem - mówił wówczas.

Z kolei w 2020 roku, Johnson krytykował urzędującego wtedy prezydenta Donalda Trumpa.

Gdzie jesteś? Gdzie jest nasz przywódca? Gdzie jest nasz przywódca w czasach, w których cały kraj padł na kolana? Błaga, domaga się, cierpi, jest wściekły, sfrustrowany, pełen bólu, chce być wysłuchany. Gdzie jesteś? - pytał, odnosząc się do pandemii COVID-19.

Rok temu magazyn "Newsweek" przeprowadził sondaż, z którego wynikało że aż 58% Amerykanów widziałoby gwiazdora w tej funkcji. Tyle samo osób wyraziło opinię, że inny sławy aktor, Matthew McConaughey, nadawałby się na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Nie sądzę, aby ojcowie naszego narodu kiedykolwiek myśleli, że do ich klubu dołączy ogromny, łysy, wytatuowany, pół-czarny, pół-Samoańczyk, noszący saszetkę jak kierowca półciężarówki. Gdyby kiedyś coś takiego się wydarzyło, to będę zaszczycony móc służyć wam, ludziom - tak Dwayne skomentował wyniki sondażu.

"Kocham nasz kraj. Kocham też bycie ojcem"

"The Rock" wystąpił ostatnio w telewizyjnym programie CBS News Sunday Morning, gdzie udzielił wywiadu. Postanowił skorzystać z okazji i raz na zawsze odnieść się do spekulacji o jego starcie w wyborach prezydenckich. Wrestler przyznał, że w tej chwili chce się skupić na rodzinie.

Kocham nasz kraj i wszystkich jego mieszkańców - powiedział. - Kocham również bycie tatą. I to jest najważniejsza rzecz dla mnie, bycie tatą. To numer jeden, szczególnie w krytycznym czasie w życiu moich córek - oświadczył.

Aktor stwierdził, że potencjalna prezydentura sprawiłaby, że znowu byłby mało obecny w życiu swoich dzieci.

Wiem, co to znaczy być poza domem. Bywałem tak zajęty, że nie było mnie przez lata u boku mojej pierwszej córki (...) Najważniejszym priorytetem są dla mnie córki.

Przypominamy, że Dwayne oraz jego żona Lauren Hashian wychowują razem dwie pociechy: 7-letnią Jasmine oraz 4-letnią Tianę. Sportowiec ma jeszcze 20-letnią córkę Simone z poprzedniego małżeństwa z byłą kulturystką Dany Garcią.

Kim jest "The Rock"?

50-latek to gwiazda amerykańskiego wrestlingu, ale nie na tym kończą się jego talenty. Ma pochodzenie samoańskie, irlandzkie oraz afrykańskie. Studiował na Uniwersytecie Miami gdzie trenował futbol amerykański. Mężczyzna ma 198 cm wzrostu i waży ok. 123 kg. Sukces w świecie sportu osiągnął nie tylko dzięki wybitnej formie, ale również swojej osobowości. Czasopismo „Wrestling Observer Newsletter” sześciokrotnie wyróżniło go jako najbardziej charyzmatycznego wrestlera roku. Dwayne zdobył mistrzostwo WWE aż 8 razy! W 2000 roku napisał autobiografię. Rok później zaczął zajmować się aktorstwem -  zagrał m.in. w hicie "Szybcy i wściekli". Próbował też swoich sił jako raper i dubbingowiec. Jednym z jego hobby jest rybołówstwo. Na Instagramie śledzi go już 340 milionów użytkowników.

Autor: Iga Chmielewska

Komentarze
Czytaj jeszcze: