Dziewczyna marzeń? Seks-robot cieszy się ogromnym powodzeniem na Tinderze

Technologia rozwija się w błyskawicznym tempie. Jej zastosowanie społeczeństwo wykorzystuje już nie tylko w usprawnianiu pracy czy domowych obowiązków. Ostatnio osiągnięcia wynalazców wkraczają w sferę uczuć. Dowodem na to może być popularność jaką cieszy się seks-robot na… portalu randkowym.

Nietypowy eksperyment

Już od kilku miesięcy roboty z funkcją „erotyczną” są dostępne dla bardziej zamożnych klientów. Można je zamówić przez Internet z dostawą do domu. Ostatnio Jimmy Mehiel postanowił - w ramach eksperymentu - iść o krok dalej i założył swojej lalce konto na Tinderze. Już po 2 godzinach 92 mężczyzn wyraziło zainteresowanie jej ofertą.

Opis profilu był dość oczywisty:

„Cześć, jestem anatomicznie poprawnym, seksualnie dostępnym robotem wyposażonym w najbardziej zaawansowaną sztuczną inteligencję. Jestem na Tinderze, by sprawdzić, czy mężczyźni się mną interesują”.

Ostatecznie 17 panów przyznało, że chce spotkać się z robotem w wiadomym celu, 15 było niezdecydowanych, a 25 mężczyzn wycofało się z wcześniejszej reakcji. Mehiel przyznał, że nie spodziewał się takich wyników i dodał, że chciał tylko sprawdzić, czy ktokolwiek zareaguje na to ogłoszenie. Jego eksperyment nie miał też na celu przeniesienia wirtualnego zainteresowania na rzeczywiste spotkanie.

Okazuje się, że w sieci nie jest już tak bardzo ważne czy flirtujemy ze sztuczną inteligencją czy prawdziwą osobą. Czy to duch przyszłości? Brzmi odrobinę przerażająco.

Roboty to przyszłość?

Już kilka miesięcy temu w zagranicznych mediach podjęto temat tego typu lalek, które są już dostępne w sklepach i bez większych problemów mogą pojawiać się w domach. Brytyjczyk, Arran Lee Squire, sam stworzył realistyczną seks-lalkę z "modułem rodzinnym". Samantha, bo tak ma na imię jego wynalazek, potrafi żartować, opowiadać dzieciom o zwierzętach, o filozofii czy wyznawać uczucia.

Brytyjczyk z dumą opowiada o swoim osiągnięciu i zaznacza, że lalka nie ma zastępować ludzi, ale im pomagać w życiu. Arran Lee Squire pracuje nad ulepszeniem swojego wynalazku w domu. Razem z żoną przyznają, że Samantha jest już dla nich czymś w rodzaju członka rodziny. W ciągu dnia dzieci mogą się bawić z lalką, a w nocy wystarczy przełączyć ją na "tryb erotyczny" i zamknąć drzwi sypialni. Czy to nasza przyszłość? Czy potrzeba czasu, która jest kontrowersyjną fanaberią?

 
Oceń ten artykuł 2 0

Ogólna ocena Dziewczyna marzeń? Seks-robot cieszy się ogromnym powodzeniem na Tinderze to: 100% / 100%, uzyskana z: 2 głosów.