Ekipa starego Top Gear powraca - znamy datę premiery The Grand Tour!

Stęskniliście się za Clarksonem, Hammondem i Mayem?

Brakuje wam solidnej dawki absurdalnego humoru, okraszonego wysokooktanową benzyną i dymem palonych opon?
18 listopada 2016 – zakreślcie ten dzień na czerwono w swoich kalendarzach. Właśnie wtedy, na platformie internetowej Amazon Prime ukaże się pierwszy odcinek nowego programu motoryzacyjnego The Grand Tour.

Sprawdźcie oficjalną zapowiedź show:

Wielka Trójka z Top Gear powraca w wielkim stylu. Nowy nadawca to nowa jakość programu. Spodziewać możemy się wielu zmian – zamiast tradycyjnego studia, które pamiętamy z BBC, pojawi się wielki namiot, w którym przed zgromadzoną publicznością prowadzący będą przedstawiali przygotowane przez siebie materiały.
Główną zaleta tego rozwiązania jest fakt, że mobilny namiot będzie podróżował po świecie – każdy odcinek będzie kręcony w innym kraju.

Z powodów prawnych nie zobaczymy STIGa, zniknie również segment newsowy.
W tym sezonie zobaczymy dwanaście odcinków – nieoficjalnie mówi się, że budżet każdego z nich sięga ponad 4,5 miliona funtów.  Zapewne przełoży się to na widowiskowość show, które w całości kręcone jest w rozdzielczości 4K.

Zobacz ujęcie zza kulis:

Jak wszyscy dobrze wiemy, duży budżet, szybkie samochody i piękne ujęcia to nie wszystko – świadczyć o tym mogą fatalne wyniki oglądalności ostatniego sezonu Top Gear – nowi prowadzący najzwyczajniej w świecie nie dali rady przeskoczyć poprzeczki, którą tak wysoko zawiesili poprzednicy, a Chris Evans, który miał zastąpić Clarksona jako główny prowadzący, zrezygnował z pracy nad tym formatem.

Wszystko wskazuje jednak na to, że Amazon pozwolił wielkiej trójce na realizację programu „po swojemu”, bez większych nacisków „z góry”.

Warto dodać, że w teamie produkcyjnym The Grand Tour jest również Andy Wilman – wieloletni producent wykonawczy Top Gear i bliski przyjaciel Clarksona. Może to świadczyć o tym, że nowy program będzie pełen tego, za co kochaliśmy ‘Najwyższy Bieg’ – nie zabraknie absurdalnego, brytyjskiego humoru, ciętych komentarzy i niewymuszonych owoców długoletniej relacji pomiędzy prezenterami.

Czy wy również nie możecie doczekać się osiemnastego listopada? :)