Eurowizja 2019: Ukraina wycofuje się z konkursu. Artyści nie chcieli reprezentować kraju

Ukraina nie wystąpi na Eurowizji 2019

Ukraina nie weźmie udziału w 64. Konkursie Piosenki Eurowizji w Tel Awiwie. Choć kraj ten zgłosił chęć udziału w tegorocznej Eurowizji i zorganizował preselekcje, ostatecznie ukraiński nadawca zdecydował wycofać się z konkursu. Na tę decyzję miały wpływ kontrowersje, jakie były następstwem wyboru Maruv na reprezentantkę Ukrainy oraz ostateczna rezygnacja zwyciężczyni preselekcji Vidbir z wystąpienia w ukraińskich barwach w Izraelu. „W związku z niemożliwością dojścia do porozumienia nadawcy UA:PBC z czołową trójką krajowych preselekcji do Eurowizji 2019 – Maruv, Freedom Jazz i Kazka, Ukraina zdecydowała się niestety zrezygnować z udziału w tegorocznej rywalizacji” – poinformowała Europejska Unia Nadawców za pośrednictwem oficjalnej strony Eurowizji. Opublikowano także oficjalne oświadczenie telewizji UA:PBC w tej kwestii, które brzmi następująco:

„Konkurs Piosenki Eurowizji jest dla każdego kraju szansą zaprezentowania się na międzynarodowej arenie, a dla każdego wykonawcy możliwością wystąpienia jako ambasador swojego kraju oraz zdobycia fanów na całym świecie. Krajowe preselekcje w tym roku zwróciły jednak uwagę na systemowy problem dotyczący przemysłu muzycznego na Ukrainie – koneksje artystów z krajem agresora, z którym od pięciu lat prowadzimy konflikt zbrojny. Podczas gdy dla niektórych te powiązania są akceptowalne, dla innych są powodem oburzenia i są nie do zaakceptowania. Biorąc pod uwagę obecną sytuację i nadmierne upolitycznienie narodowych eliminacji, UA:PBC zdecydowała się zrezygnować z Eurowizji 2019”.

Rezygnacja zwyciężczyni ukraińskich eliminacji

Przypomnijmy, że problemy z Ukrainy z jej tegorocznym reprezentantem zaczęły się tuż po zakończeniu tamtejszych krajowych eliminacji. W konkursie Vidbir, który miał na celu wyłonić reprezentanta Ukrainy, zwyciężyła wokalistka Maruv z piosenką „Siren Song”. Przeszkodą, by to właśnie ona pojechała na Eurowizję do Tel Awiwu, okazały się jej „powiązania z Rosją” (Maruv reprezentuje rosyjską wytwórnię, a także regularnie koncertuje w Rosji). Maruv nie chciała ustąpić ukraińskiemu nadawcy UA:PBC i nie przystała na postawione jej ultimatum. Nie chciała odwoływać zaplanowanych koncertów w Rosji.

„Główne nieporozumienia wynikały z tych punktów w umowie, które czyniły ze mnie niewolnika. Jestem obywatelką Ukrainy, płacę tu podatki i szczerze kocham swój kraj. Nie jestem jednak gotowa na to, by występować z różnymi hasłami politycznymi i zmieniać swój udział w konkursie w akcję promocyjną naszych polityków. Jestem muzykiem, a nie kijem do gry na scenie politycznej” – oświadczyła piosenkarka, rezygnując z reprezentowania Ukrainy. W odpowiedzi tamtejsza publiczna telewizja wydała swoje oświadczenie, w którym przestawiła własne stanowisko:

„Wykonawca reprezentujący Ukrainę na międzynarodowej scenie, oprócz podpisania umowy z UA:PBC, jest także zobowiązany do bycia ambasadorem Ukrainy w kwestiach kulturowych i powinien nie tylko wykonywać muzykę, ale także wyrażać nastroje ukraińskiego społeczeństwa na arenie międzynarodowej. Po negocjacjach, UA:PBC i piosenkarka Maruv nie znaleźli porozumienia w kwestii reprezentowania Ukrainy w międzynarodowym konkursie”.

Uczestnicy preselekcji murem za Maruv

Spekulowano, że zamiast Maruv do Izraela mogą pojechać zdobywczynie drugiego miejsca w konkursie Vidbir – zespół Freedom Jazz. Szybko okazało się jednak, że tak się nie stanie. Choć nadawca UA:PBC zaproponował grupie reprezentowanie Ukrainy, ta nie przystała na tę propozycję, stając murem za Maruv. Podobnie było z zespołem Kazka, który w finale Vidbiru zajął trzecie miejsce. Także formacja Brunettes Shoot Blondes, zdobywcy czwartego miejsca w ukraińskich preselekcjach, nie wyraziła chęci reprezentowania Ukrainy.