Eurowizja. Afera przed preselekcjami? Fani wytropili, co łączy jurora i uczestniczkę eliminacji

Kiedy Telewizja Polska ogłosiła nazwiska jurorów, których oceny będą miały wpływ na wybór polskiego kandydata na Eurowizję, w sieci zawrzało. Fani konkursu szybko bowiem wyśledzili, że uczestnicząca w preselekcjach Ania Byrcyn oraz Szymon Orłowski, który zasiądzie w jury, mają sporo wspólnego... Muzyk wydał w tej sprawie oświadczenie.

Eurowizja 2022. Polskie preselekcje

Wybór polskiego reprezentanta na Eurowizję to od wielu tygodni wyjątkowo gorący temat. Publiczne eliminacje wzbudzają ogromne emocje, choć początkowo miały w ogóle się nie odbyć. Przypomnijmy, że Telewizja Polska pierwotnie miała wybrać laureata preselekcji wewnętrznie. Ostatecznie podjęto jednak decyzję o zorganizowaniu koncertu preselekcyjnego pod hasłem „Tu bije serce Europy! Wybieramy hity na Eurowizję”. Odbędzie się on 19 lutego 2022 roku i będzie transmitowany na antenie TVP. O bilet do Turynu będą walczyć:

  • Ania Byrcyn – „Dokąd”,
  • Daria – „Paranoia”,
  • Emilia Dębska (Mila) – „All I Need”,
  • Karolina Lizer – „Czysta woda”,
  • Karolina Stanisławczyk & Chica Toro – „Move”,
  • Krystian Ochman – „River”,
  • Kuba Szmajkowski – „Lovesick”,
  • Lidia Kopania – „Why Does It Hurt”,
  • Siostry Szlachta – „Drogowskazy”,
  • Unmute – „Głośniej niż decybele”.

Preselekcje do Eurowizji 2022. Jurorzy

Zasady konkursu „Tu bije serce Europy! Wybieramy hity na Eurowizję” przypominają te, które obowiązywały podczas publicznych preselekcji organizowanych we wcześniejszych latach. Widzowie będą mogli głosować na swoich faworytów, jednak wpływ na wyniki będzie miała także komisja złożona z osób związanych z polskim rynkiem muzycznym. Jak ogłosiła niedawno TVP, w jury tegorocznych eliminacji zasiądą:

  • Halina Frąckowiak (wokalistka),
  • Marek Sierocki (dziennikarz muzyczny),
  • Krystian Kuczkowski (dyrektor programowy TVP),
  • Marcin Kusy (dyrektor programu 1 PR),
  • Szymon Orłowski (muzyk i kompozytor).

Eurowizja. Afera przed polskimi eliminacjami?

To właśnie ostatnie na powyższej liście nazwisko wywołało największe emocje. Kiedy ogłoszono skład jury, fani Eurowizji szybko wytropili, że Szymon Orłowski ma sporo wspólnego z jedną uczestniczek eliminacji. Uczestniczył on bowiem w nagrywaniu wykonywanego przez Anię Byrcyn utworu „Dokąd?”. Przez to pojawiły się podejrzenia, że juror może faworyzować kompozycję, którą sam tworzył.

Szymon Orłowski o powiązaniach z Anią Byrcyn

Szymon Orłowski zdążył zabrać w tej sprawie głos. Muzyk i kompozytor opublikował na Facebooku obszerny wpis, w którym ustosunkował się do pojawiających się pod jego adresem zarzutów. Na wstępie swojego oświadczenia zaznaczył, że jest „niezależnym, profesjonalnym muzykiem sesyjnym i basistą, który współpracuje i nagrywa dla różnych artystów”.

Nagrywałem bas do utworu Ani Byrcyn na początku września, dostałem gotową kompozycję od producenta Darka Polubca, do której poprosił, żebym nagrał żywy instrument. Nie jestem autorem, współautorem, nie wiedziałem nawet, że piosenka zostanie zgłoszona do konkursu, a ponadto sesja miała miejsce jeszcze zanim ogłoszono konkurs

– pisze Orłowski.

Z Darkiem Polubcem pracujemy przy programie „Jaka to melodia?” – nagrywam i opracowuję utwory dla wielu artystów występujących w tym programie. Poza tym, jestem kierownikiem muzycznym wielu koncertów telewizyjnych – sylwester, kolędy, Wakacyjna Trasa Dwójki i wiele innych, i tam również nagrywam i opracowuję utwory, a dzięki temu miałem możliwość pracy w studio w zasadzie z większością polskich artystów

– wyjaśnia artysta, przekonując przy tym, że „trzyma kciuki za wszystkich uczestników konkursu”.

Oceń ten artykuł 0 0