Iwona Węgrowska pogrążona w wielkim smutku. "Odeszła nasza Maja"

Iwona Węgrowska musi zmierzyć się z kolejnym bolesnym ciosem od losu. Gwiazda przekazała w sieci smutne wieści. Ten rok nie oszczędza piosenkarki.

Iwona Węgrowska w żałobie

Znana z przebojów „Cztery lata” czy „Pokonaj siebie” piosenkarka przeżyła w ostatnich miesiącach wiele ciężkich chwil. Niełatwy dla nas wszystkich 2020 rok był dla gwiazdy szczególnie trudny. I niestety, nie oszczędził jej nawet na finiszu. Iwona Węgrowska musi zmierzyć się z kolejnym bolesnym ciosem od losu. Jak poinformowała w sieci, straciła ukochanego pupila, który towarzyszył jej przez kilkanaście lat.

Odeszła nasza Maja. Żal w sercu i wielki smutek. Była wyjątkowa. 13 lat z nami. Bardzo ją kochaliśmy

– napisała na Instagramie zdruzgotana wokalistka.

„Ten rok był dla nas okrutny”

Mijający rok przyniósł Iwonie Węgrowskiej wiele trudnych momentów, o czym piosenkarka wspomniała w kolejnym wpisie w mediach społecznościowych:

Ten rok był dla nas okrutny. Pandemia, zdrowie córki, mamy, moje…

Przypomnijmy, że pod koniec lata piosenkarkę spotkała wielka tragedia. Zaledwie kilka tygodni po tym, jak pochwaliła się światu ciążą, straciła dziecko. Wcześniej nie ukrywała, że bardzo cieszy się na powiększenie rodziny, ponieważ w przeszłości doświadczyła już trzech poronień. 38-latka niezwykle przeżyła kolejną stratę i długo nie mogła dojść do siebie.

Za szybko się pochwaliłam?! Sama nie wiem… Teraz i tak nie ma to już znaczenia. Kiedy usłyszałam serduszko, byłam pewna, że nic złego się już nie wydarzy i pochwaliłam się z wami tą radosną nowiną. Niestety serce mojego dziecka przestało bić. To dla mnie trudny moment i bardzo ciężko mi o tym pisać i mówić. Nie mogę się pozbierać od paru dni i nie mogę znieść pytań, jak dzidziuś. To pierwsze takie poronienie, tak trudne i tak bolesne

– przyznała w sierpniu.

Oceń ten artykuł 0 10