Jacek Rozenek po udarze. Aktor wrócił na plan "Barw Szczęścia"

Jacek Rozenek po udarze

 Wiadomość o tym, że Jacek Rozenek przeszedł udar, trafiła do mediów w maju tego roku. Aktor spędził kilka miesięcy na rehabilitacji, która na dłuższy czas wyłączyła go z życia publicznego. Jacek Rozenek nie zapomniał jednak o swoich fanach, którzy martwili się o jego zdrowie; kiedy czuł się już nieco lepiej, podzielił się z nimi informacjami na temat swojego stanu zdrowia – trzy miesiące temu przekazał im wiadomość o tym, że właśnie opuszcza ośrodek rehabilitacji w Gryficach, by następnie w udzielanych wywiadach zaznaczyć, że wkrótce zamiesza wrócić do pracy.

O tym, że tak właśnie się stało, świadczyć mogą najnowsze zdjęcia, jakie pojawiły się na jego profilu w mediach społecznościowych. Widać na nich, że Jacek Rozenek powrócił na plan „Barw Szczęścia”!

„Pozdrowienia z Barw Szczęścia :) Nie ma jak praca :) Miłego dnia dla wszystkich”

– przyznał w opisie.

„Miło widzieć, że znów jest Pan w formie”

Informacja o tym, że Jacek Rozenek pojawi się w najnowszych odcinkach serialu TVP 2, bardzo ucieszyła internautów. Pod wspomnianą galerią zdjęć pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których użytkownicy sieci nie kryli radości z powrotu aktora na plan:

„Cieszy mnie, że jesteś w pracy Jacek, bowiem oznacza to Twój powrót do zdrowia! Ściskam”

„Dobrze, że Pan wrócił do zdrowia i na plan filmowy”

„Miło widzieć, że znów jest Pan w formie i dobre samopoczucie wróciło. Życzę zdrowia i jeszcze raz zdrowia”

„Super panie Jacku, że wrócił pan do zdrowia trzymam kciuki i proszę się nie poddawać”

– Możemy przeczytać w komentarzach. Jacek Rozenek w „Barwach…” wciela się w postać Artura Chowańskiego – męża Marty (Katarzyna Zielińska). Na razie nie wiadomo, kiedy będzie można zobaczyć najnowsze odcinki z jego udziałem, ale jedno jest pewne: emocji na pewno nie zabraknie! W oczekiwaniu na pojawienie się Jacka Rozenka w „Barwach Szczęścia” widzowie mogą śledzić grudniowe odcinki serialu od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w telewizyjnej „Dwójce”. Oglądacie?