Julia Wieniawa jest córką znanego artysty. Zdradziła, dlaczego o nim nie mówi

Julia Wieniawa jako dziecko była świadkiem rozstania swoich rodziców. Dziś jej mama kieruje karierą aktorki i piosenkarki, natomiast o ojcu Wieniawy nie mówi się wiele. Julia rzadko opowiada o nim w wywiadach. Teraz zdradziła, dlaczego tak jest.

Julia Wieniawa – rodzina aktorki

Julia Wieniawa-Narkiewicz, kiedy była dzieckiem, była świadkiem rozstania swoich rodziców. Jej mama i tata rozwiedli się i założyli nowe rodziny. Aktorka i piosenkarka ma trzy młodsze, przyrodnie siostry – Wiktorię i Kornelię ze strony matki oraz Alicję ze strony ojca. Marta, mama Julii Wieniawy, jest jej managerką i często pojawia się z córką publicznie. O tacie aktorki natomiast niewiele się mówi.

Jakiś czas temu w mediach pojawiły się plotki, jakoby przez rozwód rodziców Wieniawa nie utrzymywała kontaktów z ojcem. Gwiazda seriali „Rodzinka.pl” i „Zawsze warto” kategorycznie jednak temu zaprzeczyła. Teraz zdradziła, dlaczego rzadko opowiada o swoim ojcu. W rozmowie z magazynem „Gala” przyznała, że po prostu „nikt o niego nie pyta”.

Konrad Wieniawa-Narkiewicz – kim jest ojciec Julii Wieniawy?

Mało kto wie, że ojciec Julii Wieniawy jest znanym i cenionym w środowisku artystą plastykiem, a także wykładowcą. Konrad Wieniawa-Narkiewicz ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Łodzi na Wydziale Grafiki, wykształcenie pedagogiczne zdobywał natomiast na ASP w Poznaniu. Ma na swoim koncie wiele prestiżowych nagród, jego prace były wystawiane nie tylko w Polsce, ale i poza granicami kraju.

Mój tata jest wspaniałym człowiekiem, ma ogromną wiedzę. Myślę, że to po nim mam artystyczną duszę i mnóstwo empatii. Zawsze stoi za mną murem. Przypomina, żebym nie zapomniała o wartościach, które wyniosłam z domu – mówi o swoim ojcu Julia Wieniawa.

„Jak większość dzieci rozwiedzionych rodziców, spędzałam z nim czas co dwa tygodnie. Ale im jestem starsza, tym mamy lepszy kontakt – dodaje.

Aktorka w równie ciepłych słowach wypowiada się o swojej mamie. Z nią również wraz z upływem czasu zaczęła mieć coraz lepsze relacje. Chociaż pracują razem, dziś są dla siebie przede wszystkim jak przyjaciółki.

Od kiedy zaczęłam mieszkać sama, moja relacja z mamą się zmieniła. Zostałyśmy totalnymi przyjaciółkami. Te role, menedżerki i mamy, przeplatają się. Czasami dzwonię w kwestii zawodowej, a nagle głos mi się łamie i płaczę, bo mam jakieś rozterki sercowe. I menedżerka zamienia się w mamę, a ja w nastolatkę” – wyznała Wieniawa w „Gali”.

fot. Mieszko Piętka/AKPA

Oceń ten artykuł 0 1