Katarzyna Glinka ma dość plotek. Napisała prawdę o rozstaniu. "Nie mam w zwyczaju prać brudów..."

Katarzyna Glinka zamieściła w sieci obszerny wpis, w którym porusza temat rozstania z ojcem jednego z jej synów. Do napisania posta sprowokowała ją jedna z internetowych publikacji. Gwiazda "Barw szczęścia" postanowiła ukrócić plotki.

Katarzyna Glinka rozstała się z partnerem

Gwiazda serialu „Barwy szczęścia” jest mamą dwóch chłopców. Pierwszego syna, 11-letniego obecnie Filipa, doczekała się z Przemysławem Gołdonem. W 2020 roku ponownie została mamą – wówczas na świat przyszedł Leo, który jest owocem jej związku z Jarosławem Bienieckim. Przez kilka lat byli zaręczeni, jednak ostatecznie rozstali się w 2022 roku.

Katarzyna Glinka o rozstaniu z ojcem jej syna

Katarzyna Glinka niechętnie opowiada o życiu prywatnym, dlatego powody i okoliczności zakończenia jej ostatniego związku wciąż pozostają tajemnicą, co zaś sprzyja mnożeniu się plotek. Po niedawnym wywiadzie 46-latki te znów przybrały na sile. W końcu aktorka musiała powiedzieć: „dość”. Sprowokowana jedną z kolejnych publikacji na temat rozstania zdecydowała się postawić sprawę jasno. Nie godzi się na rozpowszechnianie informacji, które mijają się z prawdą.

Kłamstwa i publikowanie manipulacyjnych treści budzą mój niezaprzeczalny sprzeciw! Nawet jeśli autor tekstu nie zrobił tego w złej wierze i miał dobre intencje – to zdecydowanie bardzo nieudolnie wyciągnął wnioski z tego, o czym mówię w podcaście

– zaczęła ostro.

Nie mam w zwyczaju prać brudów publicznie. Wywiadu udzieliłam po to żeby wspierać kobiety, które często w trudnych sytuacjach szukają pomocy i przykładów na to jak sobie poradzić na życiowym zakręcie

– podkreśliła dalej.

Stanowisko aktorki jest jasne.

W rozmowie nie podaję informacji, dlaczego rozstałam się z tatą Leo jak i nie opowiadam o tym, jakim jest ojcem dla mojego syna

– sprostowała.

46-latka nie ukrywa, że obawia się, jak mogłoby to wpłynąć na jej 3-letniego obecnie syna, gdyby w przyszłości natknął się w sieci na podobne materiały dotyczące relacji jego rodziców. Dlatego musiała podjąć zdecydowane kroki, przerwać milczenie i wyjaśnić całą sytuację.

Rozumiem, ze klikalność osiąga się dziś „po trupach”, jednak nie ma mojej zgody na pisanie nieprawdy, która zostanie w internecie na lata

– podsumowała, apelując o zaprzestanie powielania plotek.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Katarzyna Glinka (@katarzynaglinka)

Oceń ten artykuł 0 0