Kim Kardashian wypowiedziała się na temat czwartego dziecka. "Na pewno dowiecie się o tym"

Ostatnio w mediach pojawiły się zaskakujące doniesienia o tym, że Kardashian i Kanye West już myślą o ponownym powiększeniu rodziny za pomocą usług surogatki. Ba, amerykańskie media pisały nawet o konkretnej płci kolejnej pociechy celebrytów. Jednak żadne z nich nie odniosło się do rewelacji. Dopiero teraz Kim Kardashian skomentowała krążące plotki o czwartym dziecku. Jej odpowiedź jest jednoznaczna!

Małżeństwo Kim Kardashian i Kanye Westa mimo upływu lat wciąż wywołuje kontrowersje. Pośród plotek o kryzysach i rozwodach pojawią się wieści o kolejnych dzieciach. Ponad rok temu amerykańska prasa nie mogła się zdecydować, czy parę czeka rozstanie, czy kolejne dziecko. Prędko okazało się, że prawdziwa jest druga opcja. W styczniu Kardashian i West powitali na świecie trzecią pociechę, Chicago. Dziewczynka urodziła się dzięki usługom wynajętej surogatki. Według aktualnych doniesień, para ma już planować kolejne, czwarte dziecko. Teraz w tej kwestii wypowiedziała się sama Kim. Zapytana przez portal E! na temat całego zamieszania, dała jednoznaczną odpowiedź.

Kolejne dziecko

Patrząc na odstępy czasowe, w jakich przychodziły na świat pociechy Kim Kardashian i Kanye Westa, wieści o kolejnym dziecku można było się spodziewać najwcześniej za półtora roku. Zwłaszcza że jeszcze w kwietniu tego roku Kim w wywiadzie dla amerykańskiego "Elle" zdradziła, że "nie sądzi, by była w stanie udźwignąć więcej" niż trójkę dzieci i męża. Celebrytka bowiem stara się wszystkim poświęcać tyle samo uwagi. Jednak według "Us Weekly" Kim i Kanye myślą o czwartym potomku.

Podobnie jak w przypadku Chicago, para miałaby skorzystać z usług z surogatki. Decyzja ta spowodowana jest tym, że 37-latka cierpi na przypadłość łożyska przyrośniętego, które może doprowadzić do powikłań w ciąży. To jednak nie wszystko, bowiem źródło tabloidu zdradziło, że oczekujący na umieszczenie w surogatce embrion jest płci męskiej.

Komentarz Kim

Wieści o czwartym dziecku nie wyszły jednak ani on Kim Kardashian, ani od Kanye Westa. Para też sama z siebie nie skomentowała plotek. Inicjatywę przejął za to reporter portalu E!, który zapytał celebrytkę, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy i już niebawem usłyszymy o kolejnym małym Weście. Odpowiedź Kim była jednoznaczna:

"Nie wiem, czytałam o tym, nic z tego nie było prawdą. Jednak jest otwarta na kolejne dzieci i mówiłam o tym w naszym show, więc nie wiem. W tym tygodniu zaczynamy nagrania do 16. sezonu, więc jeśli zacznę o tym myśleć bardziej poważnie i to się wydarzy, na pewno dowiecie się o tym i zobaczycie w programie. Póki co, jednak nie"

Surogatka Kardashianów

Przypomnijmy, że surogatka, która urodziła Chicago, za swoją pracę otrzymała sowitą sumę. Kobieta z tytułu noszonej ciąży dostawała 4,5 tys. dolarów miesięcznie przez 10 miesięcy. Do tego należy doliczyć opłatę za agencję. Łącznie para zapłaciła 113,850 tys. dolarów.

To nie wszystko. Surogatkę obowiązywały też pewne zakazy, wśród których można znaleźć: zakaz palenia, spożywania alkoholu, brania narkotyków oraz uprawiania seksu w ciągu paru tygodni przed i po zapłodnieniu. Oprócz tego surogatka nie mogła: brać gorących kąpieli ani chodzić do sauny, zajmować się kocią kuwetą, farbować włosów, pić więcej niż jedną kawę dziennie, a także jeść surowej ryby.

Zgodnie z umową Kim Kardashian i Kanye West mieli wszelkie prawne i rodzicielskie obowiązki względem każdego dziecka, nawet jeśli urodziłoby się z chorobami lub wadami wrodzonymi.

Oceń ten artykuł 0 0