Kłótnie w "Mam talent". Prokop szczerze o spięciach między nim a Chylińską

Rozpoczęła się nowa edycja "Mam talent". Widzowie mogą być świadkami spięć między jurorami, które dotyczą występów uczestników. Marcin Prokop w jednym z wywiadów wypowiedział się na temat kłótni z Agnieszką Chylińską.

fot. AKPA/Piętka Mieszko
fot. AKPA/Piętka Mieszko

Marcin Prokop o kłótniach z Agnieszką Chylińską w "Mam talent"

Rozpoczął się 15. sezon "Mam talent". W jury zasiada Agnieszka Chylińska, którą widzowie doskonale znają z poprzednich edycji. Pozostali jurorzy to Julia Wieniawa oraz Marcin Prokop, którzy dopiero debiutują w tej roli. Między członkami jury zdarzają się spięcia, które są spowodowane różnicami w ocenie poszczególnych występów.

Marcin Prokop w jednym z wywiadów opowiedział o relacjach z Agnieszką Chylińską i przyznał, że czasami dochodzi do ostrej wymiany zdańKonflikt nie wychodzi jednak poza studio.

Mam wrażenie, że zawsze mieliśmy niewypowiedzianą, dobrą więź ludzi, którzy rozumieją się w pół słowa. Którzy więcej są w stanie sobie powiedzieć spojrzeniem niż wielogodzinną rozmową. Myślę, że pod wieloma względami jesteśmy do siebie podobni. Mamy wspólne doświadczenia, poglądy na rzeczywistość, może wrażliwość? Trudno to nazwać. W każdym razie czuję, mimo tego, że nie znamy się perfekcyjnie i nie spędziliśmy razem mnóstwo czasu prywatnie, to Agnieszka jest bliską mi osobą. Więc zasiąść obok niej we Wrocławiu to była dla mnie duża przyjemność, bo wreszcie możemy naszą relację zacieśnić. Tak można to nazwać. Bardzo ją lubię i bardzo ją szanuję. Mimo że czasami się kłócimy do pierwszej krwi w sprawie uczestników, to po wyjściu ze studia jest zawsze sztama – powiedział w rozmowie z "Faktem".

Marcin Prokop o Julii Wieniawie w "Mam talent"

Marcin Prokop wypowiedział się także na temat Julii Wieniawy. 25-latka musiała zmierzyć się z dużą krytyką, kiedy ogłoszono, że dołączy ona do jury w "Mam talent". 46-latek dał jej kredyt zaufania i się nie rozczarował.

Czasami wychodzę na frajera, ale zawsze staram się myśleć o ludziach dobrze i staram się dawać im na początku duży kredyt zaufania. Zakładając przy tym, że są fajni, uczciwi i pracowici. Do Julki podchodziłem bez żadnych uprzedzeń. Hejt, który jej towarzyszył, często skierowany ze strony ludzi, którzy nawet nie widzieli jej jeszcze w tej roli, a już uznali, że jest beznadziejna, jest czymś małym i czymś, czego ja do końca nie rozumiem. Więc ja się nie rozczarowałem. Założyłem, że jest fajną osobą i taką się okazała. Jest naprawdę przeuroczą, fajną dziewczyną, która ciężko pracuje na swój sukces – podkreślił.

Oceń ten artykuł 0 1