"Królowe życia" - Tort na przeprosiny i... walka z damskim bokserem! Co wydarzyło się w ostatnim odcinku programu?

W ostatnim odcinku "Królowych życia" emocji nie brakowało! Wszystko za sprawą "słodkich przeprosin", nieoczekiwanej wizyty w szpitalu oraz kłótni z agresywnym mężczyzną... Co jeszcze wydarzyło się we wczorajszej odsłonie programu?

Dagmara

W odcinku emitowanym tydzień wcześniej Jacek i Edzia mocno narazili się Dagmarze, ponieważ nie byli z nią do końca szczerzy i w tajemnicy przed przyjaciółką udali się do restauracji. Teraz postanowili jednak nieco zmiękczyć serce Dagmary. Z kwiatem i tortem w ręku udali się do mieszkania bohaterki, ale nie mieli łatwego zadania, gdyż Dagmara niechętnie chciała z nimi rozmawiać.

Kluczem do pojednania okazało się być ciasto, które znalazło się na… twarzy Jacka!

„Tak naprawdę to Edzia miała zarobić tym tortem. Chłop durny, ale torcik miał wylądować na pięknych lokach Edzi. Jacek stał bliżej.”

– wyznała rozbawiona Dagmara, która dla koleżanki przygotowała kolejną niespodziankę. Podczas wizyty w salonie fryzjerskim najpierw namówiła Edytę na wyprostowanie włosów, a następnie radośnie stwierdziła, że… taka fryzura pozostanie z nią na dłużej!

„Dla Edit najgorszym dramatem wszechczasów jest mieć prosty włos. Ta kobieta nie wyobraża się w prostych włosach. Teraz wie, że mnie okłamywać nie należy”

 – stwierdziła przed kamerami. Okazało się, że był to jedynie niewinny żart, ale – zdaniem Dagmary – Edzia „dostała nauczkę”. Tymczasem w rodzinne strony na weekend powrócił syn uczestniczki – Conan. Zaraz po swoim przyjeździe zdążył zdenerwować mamę, gdyż przyznał się do niezapłacenia mandatu, mimo że Dagmara przesłała mu pieniądze na ten cel. Czy uda im się pogodzić?

Rafał i Gabriel

Rafał i Gabriel tym razem musieli zmierzyć się z problemami zdrowotnymi pierwszego z nich. Rafał mocno skarżył się na pieczenie oczu, więc para udała się do specjalisty. Okazało się, że w trakcie pobytu w solarium mężczyzna doznał ubytku na nabłonku i w związku z tym otrzymał nawilżające opatrunki. Chwilowa niedyspozycja Rafała sprawiła, że stał się on niezwykle absorbującym towarzyszem Gabriela. Jego partner otoczył go jednak troskliwą opieką. Po wizycie w szpitalu panowie wybrali się na obiad, a w pewnym momencie Rafał strącił szklankę:

„Gabriel, teraz to już się wszyscy patrzą!”

– wyznał wyraźnie zasmucony mężczyzna, który na co dzień sporą wagę przywiązuje do swojego poprawnego zachowania. Gabriel opanował jednak sytuację, dodając na zakończenie:

„Rafał, nie przemyślałem tego. Mogłem faktycznie zamówić coś do domu, a ja poszedłem do restauracji i jeszcze zrobiłem problem, bo ty czułeś się skrępowany, a w domu byłoby faktycznie inaczej”.

Sam Rafał był wyraźnie wdzięczny partnerowi za okazaną troskę.

Iza

To był również wyjątkowo trudny dzień dla Izy i jej męża Patryka. Będąc w drodze zauważyli, że na pobliskim przystanku pewien mężczyzna był wyraźnie agresywny w stosunku do swojej rozmówczyni. Bohaterka postanowiła więc natychmiast interweniować, a jej partner sam musiał użyć siły, aby powstrzymać agresora. Następnie uczestniczka porozmawiała z mocno zdenerwowaną dziewczyną, która przyznała, że był to jej chłopak:

„Jeżeli tego nie zgłosisz na policję, to tylko sobie robisz gorzej nie tylko sobie, ale też innej kobiecie, bo jeżeli on nie będzie z tobą, a będzie z kimś innym, to może tak samo się zachowywać”

– argumentowała swoje racje Iza, próbując tym samym nakłonić kobietę do zmiany swojej decyzji. Finalnie małżeństwo postanowiło jej pomóc i zawieść ją do jej siostry.

„Najgorsze jest to, że ludzie sami siebie tłumaczą, że > i że będzie lepiej, a tak naprawdę to jest tłumaczenie samemu sobie tego, że "

 – skomentowała całą sytuację Iza.

Jak widać, w życiu bohaterów programu nie ma czasu na nudę! Co wydarzy się w kolejnym odcinku „Królowych życia”? Przekonamy się o tym już we czwartek o godz. 22:30 w TTV!

Oceń ten artykuł 0 0