Kuba Wojewódzki komentuje swoją prowokację. Na Instagramie pojawił się nowy wpis

Kuba Wojewódzki opublikował na Instagramie wpis dotyczący zakończenia pracy nad popularnym talk-show. Poinformował fanów o swoim odejściu. Jak się okazało... Była to zwykła prowokacja. O reakcji mediów pisze w najnowszym poście. Internauci nie pozostawili tego bez komentarza...

Prowokacja Wojewódzkiego

9 września Kuba Wojewódzki opublikował na swoim Instagramie wpis dotyczący "odejścia" z telewizji TVN. W poście podziękował wszystkim za obecność przez ostatnie 20 lat współpracy. Czarno-białe zdjęcie, krótkie: „To  była wspaniała przygoda”. W mediach wywołał niemałe poruszenie.

Portale i serwisy internetowe zaczęły doszukiwać się powiązań "odejścia" Wojewódzkiego z jego ostatnim występem w „Dzień Dobry TVN”. Podczas rozmowy z dziennikarzami porannego show krytykował znane postacie, takie jak Katarzyna Cichopek czy Małgorzata Rozenek-Majdan. Negatywnie wypowiadał się na temat kondycji dzisiejszej telewizjiignorował prowadzących Annę Kalszyńską oraz Andrzeja Sołtysika. Osoby ze świata mediów nie pozostawiły całej sytuacji bez komentarza. Zwracano uwagę m.in. na gości jakich zaprasza do swojego programu Wojewódzki.

Nie kto inny tylko „Król TVN” zaczynał swoją TV karierę w jednym z programów muzycznych waląc pięścią w stół i krzycząc: Rzygam jak słyszę tę piosenkę. Zapomniał że u siebie w programie, na kanapach ma cały łańcuszek celebrytów od Natalii Siwiec przez youtuberów,, instagramerów, kończąc na aktorach komercyjnych seriali – zaznaczał prezenter Bartosz Jędrzejak.

Dyrektor programowy stacji TVN - Edward Miszczak skomentował sprawę „odejścia” Wojewódzkiego z telewizji. Podkreślał, że są to jedynie „słynne prowokacje Kuby”.

https://www.instagram.com/p/CTl4v1AtCNs/

Większe zasięgi? Lepsza reklama?

Czy cała sytuacja miała pomóc Wojewódzkiemu osiągnąć znacznie większe zasięgi? Była formą reklamy biżuterii Apart i zegarka IWC Portugieser? W swoim wpisie z 9 września dodał hasztagi, takie jak: "iwc", "iwcportugieser" oraz "bizuteriaapart". Po czasie jednak zniknęły. Nie można ich już zobaczyć. 

Krytyki ciąg dalszy?

Dzień po opublikowaniu informacji o zakończeniu popularnego talk-showu na jego Instagramie pojawił się nowy wpis. Odnosi się on do reakcji mediów na jego „pożegnanie”.

Dziennikarstwo to poszukiwanie informacji a nie bezmyślne przepisywanie ich z Instagrama. Dziennikarstwo to weryfikacja źródeł a nie bezrefleksyjne kopiuj wklej. Dziennikarstwo to zasada należytej staranności a nie tandetne odpieprzanie chałtury. Każdy narcystyczny, przerażony utratą atencji, zdesperowany celebryta używa was jak mało lotnego rzecznika prasowego. Zapewnicie im rozrywkę swoim brakiem odwagi, niezależności i krytycyzmu. Czy z takimi ideałami szliście do tego zawodu...? I o tym był wczorajszy wpis - napisał.

Przedstawił również swoich wtorkowych gości: Dorotę Szelągowską oraz Lil Masti (Anielę Bogusz). Kolejna prowokacja?

Ja myślę, że to ściema, że one będą, tak samo jak wczorajszy post, wie ktoś jak zweryfikować u źródła? - stwierdził jeden z użytkowników Instagrama.

https://www.instagram.com/p/CTorqkIoIQR/

Jest reakcja internautów!

Internauci również nie pozostawili tego bez komentarza. Pojawiły się słowa uznania i... wręcz przeciwnie. 

Ten wpis był raczej błaganiem o atencję, a nie o dziennikarstwie, Drogi Kubo Wojewódzki.

Wczoraj zrobił pan sobie reklamę,wczoraj był to temat nr 1 to fakt.Dzisiaj już pan takiej oglądalności mieć nie będzie,pewnie ma pan to w dupie ale ja również nie jestem już zainteresowana pańskim IG,to była kpina z nas obserwujących na rzecz jednodniowego WOW.

Dziennikarze oparli informację o wyrzuceniu Pana z TVNu na podstawie Pana wpisu, Instagram może być takim samym źródłem informacji jak każde inne. Nie ma to jak zmanipulować opinię publiczną mówiąc A, po czym twierdzić że dali się zmanipulować bo nie weryfikują swoich informacji, mimo że przedstawiła im osoba, której ta informacja dotyczy. :)

Czyli… robimy dzisiaj wykład i wyrzuty dziennikarzom którzy wrzucili informacje o celebrycie, która wiadomo ze będzie nabijać wyświetlenia (czyli zarabiać) i dzisiaj mówimy, ze to była fałszywa informacja bo chcemy zarabiać na własnym show i byciu celebrytą… czyli ja mogę ale wy nie powinniście. Aha, to ja jako widz podziękuje.

Głupie trochę, bo przecież informacja była z prawdziwego źródła, czyli od Ciebie, z Twojego profilu, gdzie inne informacje są prawdziwe. Po co takie treści weryfikować? To tak jakbyś powiedział, że chce Ci się spać, a ktoś na to, że nie uwierzy dopóki nie ziewasz

Dziennikarstwo to poszukiwanie informacji a nie bezmyślne przepisywanie ich z Instagrama to poruszasz temat LilMasti #seksmasterki i odczytywaniu artykułów na jej YT? - pisali.

Oceń ten artykuł 0 0