"M jak Miłość" wraca do TV! Co nie spodobało się widzom?

"M jak Miłość" już dziś wieczorem znów zagości w TV! Widzowie z niecierpliwością odliczają godziny do emisji najnowszego odcinka, tym bardziej, że ostatni raz perypetie Mostowiaków i ich przyjaciół - nie licząc powtórek - mogli śledzić początkiem czerwca. Okazuje się, że tak długi czas oczekiwania nie do końca spodobał się niektórym internautom...

„M jak Miłość” po wakacjach

Na ten wieczór fani „M jak Miłość” czekali z niecierpliwością! To właśnie dziś TVP 2 wyemituje premierowy odcinek serialu, który powraca na telewizyjne ekrany po wakacyjnej przerwie. Oznacza to, że od tej pory widzowie znów będą mogli śledzić losy Mostowiaków i ich najbliższych, a już wiadomo, że w nadchodzącym sezonie będzie działo się naprawdę sporo! Pojawią się także nowości, gdyż „Kulisy M jak Miłość” – emitowane do tej pory po zakończeniu odcinka – teraz pojawią się przed seansem. Niezmienna zostanie pora emisji odcinków, co oznacza, że odbiorcy będą mogli oglądać swój ulubiony serial w TV w poniedziałki i wtorki o godz. 20:55 w telewizyjnej „Dwójce”. W mediach społecznościowych już od dawna pojawiają się coraz to nowe informacje dotyczące zarówno historii, jakie będzie można zobaczyć w najnowszej odsłonie produkcji, jak i samego powrotu „Emki” na szklane ekrany. Pośród wielu komentarzy pozostawianych przez widzów aktywnych w sieci wprawdzie przeważają pozytywne opinie, ale – jak się okazuje – nie brak również słów krytyki! Wszystko przez dość późny start najnowszego sezonu.

Internet podzielony

Początkowo „MjM” miało pojawić się już 2 września, ale – po zmianach wprowadzonych przez nadawcę – data premiery została przesunięta. Internauci byli również niezadowoleni z tylko jednego odcinka w tym tygodniu; wtorkowa odsłona „Emki” oznacza bowiem, że na kolejny odcinek odbiorcy będą musieli poczekać prawie tydzień. Nic więc dziwnego, że na oficjalnych profilach serialu w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się słowa niezadowolenia – wiele osób czekało bowiem na premierę już wczoraj:

„Bez sensu... Po co puszczać jeden odcinek a nie dwa? (…)”

„Tyle czekałam tylko po to, żeby obejrzeć odcinek z przed wakacji?! Jaja sobie robicie?! Co to ma być”

„To jakaś żenada... Ile tych powtórek? Do grudnia proponuje...”

– pisali w komentarzach. Nie zabrakło jednak pozytywnych słów od innych użytkowników sieci, którzy bardzo cieszą się z powrotu ich ulubionego serialu:

„W końcu!!! Doczekałam się!”

„Nareszcie, te wieczory powrócą”

„Czekam z niecierpliwością”

View this post on Instagram

Aaaaa!!! To już jutro

A post shared by M jak miłość (@mjakmilosc.official) on

„M jak Miłość” – co w najnowszym odcinku?

W 1452. odcinku nie zabraknie emocji! Bezwzględny Artur (Tomasz Ciachorowski), który zdołał uciec policji, wciąż będzie zagrażał bezpieczeństwu Izy (Adriana Kalska) i Marcina (Mikołaj Roznerski). Sam psychopata będzie ukrywał się u znajomej lekarki, która postanowiła mu pomóc. Do czego jeszcze posunie się groźny mężczyzna? Z kolei do Grabiny po krótkiej nieobecności powróci Janek (Tomas Kollarik), gdyż nie będzie on w stanie zapomnieć o Uli (Iga Krefft)… Czy jego obecność negatywnie wpłynie na małżeństwo córki Marka (Kacper Kuszewski)? Z powrotu policjanta nie będzie zadowolony również sam Bartek (Arkadiusz Smoleński), którego myśli będą krążyć wokół planów na przyszłość. Co jeszcze wydarzy się w życiu bohaterów „Emki”? Tego dowiemy się, włączając TVP 2 o godz. 20:55!


Oceń ten artykuł 0 0