M jak miłość: Ewa dostanie SMS-a z wieściami, że Marek romansuje z inną!

Producenci i scenarzyści "M jak miłość" nie dają wytchnąć fanom serialu. Co chwilę wprowadzają szalone zwroty akcji w wątkach wielu bohaterów, sprawiając, że nie zawsze dzieje się dobrze. Tym razem widzowie będą mogli poczuć dreszczyk emocji, śledząc historię Marka i Ewy. Żona Mostowiaka otrzyma bowiem niepokojącego SMS-a, w którym będzie mowa o romansie Marka z... Justyną! Jak ta sprawa się wyjaśni?

W 1372. odcinki "M jak miłość" będziemy świadkami sytuacji, która mogłaby rozbić niejeden związek. Ewa otrzyma SMS-a z informacją o niewiernym mężu, który romansuje z niedawno zatrudnioną sekretarką. Taki obrót sprawy wydaje się jednak mało prawdopodobny, bowiem Marek jest szaleńczo zakochany w swojej żonie. Choć towarzystwo młodej kobiety nie zawsze sprzyja utrzymaniu związku. A takowa pojawiła się w przetwórni warzyw i owoców Marka. Chodzi o Justynę, którą Mostowiak zatrudnił jako sekretarkę. W ten sposób mężczyzna chce mieć oko na byłą nauczycielkę, a także syna, który z miłości do Górskiej, jest w stanie dopuścić się nawet głupstwa.

Jak dojdzie do tego, że Ewa otrzyma nieprzyjemnego SMS-a? Będzie to oczywiście zasługa młodego Mostowiaka. Mateusz przyjdzie do biura Marka i zauważy, jak ojciec pracuje z Justyną. W ich zachowaniu nie będzie nic zdrożnego. Jednak nastolatek odczuje zazdrość, nad którą nie zapanuje. Dlatego też z innego numeru telefonu wyśle macosze wiadomość o romansie: "Radzę pani uważać na męża. Pan Mostowiak nawiązał ostatnio bliską relację ze swoją sekretarką. Trochę za bliską...". 

Ewa jednak będzie pewna, że Marek nie dopuściłby czegoś podobnego. Żona Mostowiaka doskonale będzie sobie zdawać sprawę z tego, że SMS został napisany przez Mateusza. Jednak dla pewności zdecyduje wyjaśnić sytuację nie tylko z Justyną, ale też z Markiem. Pokaże sekretarce wiadomość, nie oskarżając ją o nic. Justyna prędko zaprzeczy, by ją i jej pracodawcę łączyło coś więcej. Gdy Ewa przyjdzie ze sprawą do męża, ten z obawą zapyta: "Ewa, co ty na to?".

"Ja? Wiedziałam, że mam w domu atrakcyjnego faceta, ale nie wiedziałam, że aż tak..." – odpowie z uśmiechem kobieta, tym samym pokazując mężowi, że nie zwątpiła w jego wierność.

"Boże jak to dobrze mieć mądrą żonę..." – odetchnie z ulgą Mostowiak.

"I jaką jeszcze?"

"Jeszcze inteligentną, taką... życiowo zaradną, dobrą gospodynię, siedzi w domu, w obejściu... I ten, jak to się mówi... seksowną, cholernie seksowną..." – skomplementuje żonę Marek, a para prędko wyląduje razem w łóżku.

Justyna będzie za to miała już dość Mateusza. Będzie szukać sposobu, jak zniechęcić do siebie nastolatka. W tym celu znajdzie sobie kochanka i zacznie planować ślub.

Oceń ten artykuł 0 0