M jak miłość: Julita Fabiszewska odchodzi z serialu

Hitowy serial TVP przechodzi obecnie rewolucję. Wszystko za sprawą zaskakujących zmian w obsadzie serialu. Z "M jak miłość" pożegnał się choćby Kacper Kuszewski, który przez 18 lat wcielał się w postać Marka Mostowiaka. W "Emce" nie zobaczymy już Olgi Frycz. Teraz fani kolejnej postaci będą zawiedzeni. W nadchodzącym sezonie nie zobaczymy bowiem Pauliny, w którą wciela się Julita Fabiszewska.

Nadchodzący sezon "M jak miłość" będzie pełen zaskoczeń. Wiele informacji o nowych odcinkach serialu zdążyło już zaskoczyć, jednak z pewnością emocje po raz kolejny wezmą górę, gdy nadejdzie emisja kluczowych epizodów. W końcu komu nie będzie przykro, gdy ostatni raz na ekranie zobaczymy Marka Mostowiaka? Takich momentów i sytuacji pojawi się wiele. Jednak będą nas czekać też ciche odejścia. Takim będzie zniknięcie z fabuły Pauliny, opiekunki Szymka.

Jula odchodzi z "M jak miłość"

Choć serialowa Paulina nie odgrywała znaczącej roli w fabule, to na pewno postać ta znalazła swoich sympatyków. Postać Julity Fabiszewskiej mogliśmy oglądać w "M jak miłość" w zaledwie paru odcinkach. Portal "Plejada" zainteresował się tym, czy Jula jeszcze będzie grać w produkcji TVP. Jak się okazuje, na powrót raczej nie mamy co liczyć.

"Myślę, że już nie wrócę na plan. Nie ma konkretnych informacji. Wiedziałam, że to będzie krótka historia. Pograłam trochę w tym serialu. Aktorka ze mnie żadna, ale próbowałam. "M jak miłość" to na razie zakończony etap, ale nie zamykam sobie dróg w życiu" – wyznała piosenkarka.

Jula jako Paulina

Artystka dołączyła do obsady w tym roku, by wcielić się w postać Pauliny Suski. Dziewczyna przyjechała do Warszawy, by zacząć studia z biotechnologii. Jej pierwsze spotkanie z Chodakowskim nie należało do najprzyjemniejszych. Wszystko za sprawą stłuczki na ulicy i sporej kłótni, jaka się między nimi wywiązała. Los jednak tak prędko nie przerwał złączonych nici i jak się okazało, Paulina była wśród kandydatek na opiekunkę dla Szymka. Studentka odpowiedziała bowiem na ogłoszenie Chodakowskiego. Dziewczyna be trudu podbiła serce chłopca i zyskała sympatię Marcina. Niestety, Suska zaczęła się zadurzać w swoim pracodawcy. By nie robić dziewczynie nadziei, Chodakowski musiał wyznać jej, że z romansu nic nie będzie.

Oceń ten artykuł 0 0