M jak miłość: Olga Kalicka opuści obsadę serialu? Wątek jej postaci może na to wskazywać

Te wieści mogą ucieszyć tych, którzy mieli dość postaci Justyny. Nauczycielka, która była wcześniejszą partnerką Franka, przyjechała do Grabiny, by odbić mężczyznę Natalce. Bohaterka mocno namieszała w życiu mieszkańców, bowiem Justyna nie tylko mąciła w związku Mostowiakówny, ale również doprowadziła do śmierci Maćka i przypadkiem rozkochała w sobie Mateusza. Kobieta, której nie dosięgnęła ręka sprawiedliwości, bowiem otrzymała jedynie wyrok w zawieszeniu, niebawem może zniknąć z Grabiny. To zaś może być sygnałem do całkowitego wygaszenia wątku Justyny.

Zwiastun końca

Po wszystkich wydarzeniach, do jakich doprowadziła, nauczycielka nie ma łatwego życia. Jej obecność w Grabinie nie jest mile widziana, mimo że za kobietą wstawił się Marek Mostowiak. Sprawy nie polepsza fakt, że Justyna ma młodocianego adoratora w postaci Mateusza, który zaślepiony miłością zacznie ją prześladować. Nastolatek już wcześniej udowodnił, że dla matematyczki jest w stanie zrobić wszystko – nawet wziąć na siebie winę za zabójstwo. Teraz chłopak zacznie nachodzić Justynę w domu i podglądać. Okaże się, że Mateusz może mieć problemy psychiczne i przez to będzie miał problem z odróżnianiem fikcji od rzeczywistości. Zachowanie młodego Mostowiaka zacznie przerażać nauczycielkę. Z początku ostrzeże go, że jeśli nie zaprzestanie dalszych poczynań, to wezwie policję i oskarży go o prześladowanie i śledzenie. Niestety, groźby nie poskutkują, a Justyna zwróci się z problemem do Marka. Ojciec również nie będzie w stanie przemówić synowi do rozsądku. To wymusi na Justynie rezygnację z pracy w szkole.

Na tym nie skończy się tragedia bohaterki. Tego samego dnia Justyna dowie się, że zmarła jej matka. Kobieta miała od dłuższego czasu poważnie chorować. W wyniku tej sytuacji załamana nauczycielka postanowi wyjechać z Grabiny.

Ciąża aktorki

Na początku września Olga Kalicka obwieściła, że jest w ciąży. Aktorka spodziewa się dziecka razem ze swoim partnerem Cezarym, którego zna jeszcze ze szkolnych czasów. Choć 25-letnia gwiazda "M jak miłość" nie zapowiadała, by stan błogosławiony miał wpłynąć na jej dalszą karierę, to takie rozwinięcie dalszych losów serialowej Justyny może wskazywać na to, że wątek postaci może zostać czasowo wygaszony. Póki co jednak ani produkcja, ani sama aktorka nie wydała oświadczenia związanego z dalszą jej obecnością w obsadzie "Emki".