M jak miłość: Wypadek Pawła próbą samobójczą?

Rewelacja goni rewelację w serialu. Co chwilę słyszymy o zaskakujących wydarzeniach, które czekają nas w "M jak miłość". Wiemy, że Marcin będzie walczył o Maję, Ula zdradzi Janka, a następnie przyjmie jego oświadczyny, a Paweł przeżyje wypadek samochodowy. Na tym nie koniec wstrząsających zwrotów akcji, bowiem możliwe, że Zduński rzeczywiście wywinął numer i wypadek wcale nie był tak całkowitym dziełem przypadku.

Samobójstwo w "M jak miłość" to kolejny wstrząsający wątek, który będzie się rozwijał w najbliższych odcinkach serialu. Będzie on związany ze znanymi nam już wydarzeniami, które związane są z Pawłem Zduńskim. Mężczyzna, który został zdradzony przez swoją żonę, przeżył rozwód i stoczył się na dno, będzie ofiarą wypadku samochodowego, z którego ledwie ujdzie z życiem. Przed śmiercią uratuje go Marcin, który wyciągnie rannego Pawła z zapalającego się samochodu. Jednak stan jednego z bliźniaków będzie krytyczny. Trafi do szpitala, gdzie o jego życie walczyć będą lekarze. 

O niefortunnym zdarzeniu dowiedzą się od Marcina Piotr i Kinga. Zmartwieni tym, jak ostatnio los nie jest łaskawy dla brata i szwagra, będą podejrzewali, że Paweł mógł chcieć popełnić samobójstwo. O takich podejrzeniach pary powiedziała w "Kulisach M jak miłość" odtwórczyni roli Kingi, Kasia Cichopek:

"Piotrek z Kingą bardzo przeżyli tę tragedię, która znowu spotkała Pawła. Zaczęli się zastanawiać, czy Paweł przypadkiem specjalnie nie chciał sobie czegoś zrobić, czy nie był pod wpływem alkoholu".

O wypadku samochodowym Pawła możecie przeczytaj tutaj.

Oceń ten artykuł 0 0