Macademian Girl stanęła w obronie obcego chłopca. Jego ojciec wyzywał go na ulicy

Macademian Girl była ostatnio świadkiem bardzo smutnego zdarzenia. Mężczyzna na środku ulicy wyzywał swojego kilkuletniego syna. Blogerka nie pozostała obojętna takiemu zachowaniu i zwróciła uwagę ojcu chłopca. Całą sytuacją oraz swoimi przemyśleniami podzieliła się na Instagramie. Warto przeczytać!

Blogerka modowa

Macademian Girl to tak naprawdę Tamara Gonzalez Perea. Swoją egzotyczną urodę oraz nazwisko zawdzięcza ojcu, który pochodzi z Panamy. Kobieta na co dzień zajmuje się głównie swoją działalnością internetową. Tamara prowadzi bloga modowego oraz aktywnie udziela się na portalach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 650 tys. osób. To właśnie tam, blogerka podzieliła się ostatnio smutnym zdarzeń, którego była świadkiem.

Macademian Girl apeluje do fanów

Gonzalez na swoim profilu opisała sytuację, która bardzo ją poruszyła. Jej post jest także swojego rodzaju apelem. Blogerka zawraca się do swoich fanów, by Ci byli osobami empatycznymi i w obliczu zła potrafili stawić mu czoła, a nie stać bezczynnie.

Wyobraźcie sobie sytuację: poranek, z klatki wybiega mężczyzna w drogim garniturze ciągnąc za sobą małego 8-9 letniego Chłopca i wrzeszczy: „Do niczego się nie nadajesz!!! Nawet pieprzonych zeszytów nie potrafisz spakować! Pół godziny przez ciebie straciłem! Kazałem ci je do cholery wczoraj spakować i co? NIC nie potrafisz zrobić! Jesteś BEZNADZIEJNY!!! Ufać ci nie można!” W oczach Dziecka mieszanka przerażenia i wstydu: „Ale ja... myślałem, że wiem gdzie są....”. Ojciec go szarpie i pcha w kierunku dużego, luksusowego samochodu: GÓWNO WIESZ!!! WSIADAJ! Nigdy ci już nie zaufam! Myślisz że matka ci ufa?! - słychać płaczliwe:„...Nie?”. „No właśnie, też ci nie ufa! NIKT ci nigdy nie zaufa!”.

Blogerka nie mogła słuchać tego jak ojciec zwraca się do swojego kilkuletniego syna. Postanowiła zareagować.


„Pan sobie zdaje sprawę, że Pan mu robi traumę na całe życie?” Ojciec bezczelnie: „Tak, zdaje sobie doskonale!”. „To tym bardziej powinno być Panu wstyd spojrzeć sobie w oczy. Żeby w 2019 się tak się zachowywać!”

Nie czekając na odpowiedź ojca, Gonzalez zwróciła się do chłopca:

"Nie słuchaj tych bzdur. Wszystko jest z Tobą w porządku i wszystko będzie dobrze - ludzie będą Ci ufać i będą na Tobie polegać. Jesteś mądry, dobry, ważny i potrzebny. Pamiętaj o tym ZAWSZE kiedy tata będzie Ci znowu takie głupoty mówił. To co mówi w ogóle nie jest o Tobie, to jest o nim. On sam o sobie tak myśli i nawet nie wie co robi. Nie przejmuj się tym. Zawsze, kiedy będzie się tak zachowywał pamiętaj co Ci dziś powiedziałam!”.

Taką postawą blogerka daje przykład wielu ludziom. Jej post porusza kilka bardzo ważnych tematów. Gonzalez nie bez powodu, opisała całą sytuację. Kobieta ma nadzieję, że choć część jej fanów, po przeczytaniu tej historii, zachowa się tak samo, gdy w jego obecności będzie działo się coś złego.


View this post on Instagram

PROSZĘ, ZRÓBCIE TO DLA MNIE Wyobraźcie sobie sytuację: poranek, z klatki wybiega mężczyzna w drogim garniturze ciągnąc za sobą małego 8-9 letniego Chłopca i wrzeszczy:„Do niczego sie nie nadajesz!!! Nawet pieprzonych zeszytów nie potrafisz spakować! Pół godziny przez ciebie straciłem! Kazałem ci je do cholery wczoraj spakować i co? NIC nie potrafisz zrobić! Jesteś BEZNADZIEJNY!!! Ufać ci nie można!” W oczach Dziecka mieszanka przerażenia i wstydu:„Ale ja... myślałem, że wiem gdzie są....”. Ojciec go szarpie i pcha w kierunku dużego, luksusowego samochodu: GÓWNO WIESZ!!! WSIADAJ! Nigdy ci już nie zaufam! Myślisz że matka ci ufa?! - słychać płaczliwe:„...Nie?”. „No właśnie, też ci nie ufa! NIKT ci nigdy nie zaufa!”. Nie mogę tego dalej słuchać i stać tu bezczynnie. „DOSYĆ. Po prostu DOŚĆ tego!” Podchodzę do samochodu i pytam: „Pan sobie zdaje sprawe, że Pan mu robi traumę na całe życie?” Ojciec bezczelnie:„Tak, zdaje sobie doskonale!”. „To tym bardziej powinno być Panu wstyd spojrzeć sobie w oczy. Żeby w 2019 się tak sie zachowywać!” Nie czekam i zwracam się do Małego. Patrzę Mu w oczy i z ciepłym uśmiechem mówię:„Nie słuchaj tych bzdur. Wszystko jest z Tobą w porządku i wszystko będzie dobrze - ludzie będą Ci ufać i będą na Tobie polegać. Jesteś mądry, dobry, ważny i potrzebny. Pamiętaj tym ZAWSZE kiedy tata będzie Ci znowu takie głupoty mówił.”- Chłopiec patrzy ze zrozumieniem -„To co mówi w ogóle nie jest o Tobie, to jest o nim. On sam o sobie tak myśli i nawet nie wie co robi. Nie przejmuj się tym. Zawsze, kiedy będzie się tak zachowywał pamiętaj co Ci dziś powiedziałam!”. Mały przytaknął, w jego oczach widzę ogromną wdzięczność. Słyszę cichutkie: „Dobrze.” W tej chwili ojciec ze złością zamyka drzwi samochodu, ale wiem, że zdążyłam zrobić to, po co Los mnie tu wysłał. Może teraz ten Chłopiec nie będzie za 15 lat potrzebował drogiej, bolesnej psychoterapii, bo nie uwierzy, że wszystko z nim nie tak. To nie pieniądze, ani drogie gadżety czynią nas wartościowymi ludźmi. To EMPATIA. Nie stój bezczynnie kiedy Zło sieje spustoszenie. Właśnie TY masz moc, żeby zrobić różnicę w czyimś życiu. Dziękuję Wszechświatowi, że prowadzi mnie tam, gdzie mogę się przydać

A post shared by Tamara Gonzalez Perea (@macademiangirl) on

Oceń ten artykuł 1 1

Ogólna ocena Macademian Girl stanęła w obronie obcego chłopca. Jego ojciec wyzywał go na ulicy to: 50% / 100%, uzyskana z: 2 głosów.