Mieszkańcy Teksasu otrzymali alert o dziecku uprowadzonym przez Laleczkę Chucky. Urzędnicy przepraszają

Mieszkańcy Teksasu byli przerażeni po tym, jak trzykrotnie otrzymali alert, informujący o porwaniu dziecka przez Laleczkę Chucky. Okazało się, że była to pomyłka pracowników departamentu bezpieczeństwa publicznego, którzy planowali jedynie przetestować system. Urzędnicy przeprosili mieszkańców stanu.

Przerażająca wiadomość

29 stycznia mieszkańcy Teksasu mogli doznać szoku, kiedy zaczęli otrzymywać Child Alerty, czyli wiadomości o zaginionym dziecku, a tych otrzymali aż trzy. Mogli w nich przeczytać, że odpowiedzialna za porwanie dziecka jest Laleczka Chucky, czyli lalka opętana przez ducha zmarłego seryjnego mordercy, która jest bohaterką serii kultowych horrorów. Informacje zostały wysłane na telefony komórkowe mieszkańców.

Opis poszukiwanego nie zostawiał wątpliwości, że podejrzaną jest przerażająca lalka. W alercie mogliśmy wyczytać, że ma 28 lat, rude włosy, waży 7 kg i ma zaledwie 93 cm wzrostu. Dodatkowo jako rasę poszukiwanego podano "lalka".

Przeprosiny urzędników

Szybko okazało się, że alerty zostały wysłane przez pomyłkę, a pracownicy departamentu bezpieczeństwa publicznego mieli zamiar jedynie przetestować działanie systemu. Urzędnicy przeprosili wszystkich mieszkańców stanu i zapewnili, że nie dopuszczą do takich pomyłek w przyszłości.

Ten alert był rezultatem błędu podczas testów. Przepraszamy za zamieszanie, które mogliśmy wywołać, ale próbujemy się naprawić nasz system, żeby takie sytuacje nigdy nie miały już miejsca

- zapewniali

Fatalna wpadka z "Na dobre i na złe". Produkcja tłumaczy się w oficjalnym oświadczeniu
Telewizja Polska zaliczyła niefortunną wpadkę z serialem "Na dobre i na złe". Produkcja postanowiła wytłumaczyć się przed niezadowolonymi widzami i wydała oficjalne oświadczenie.

Oceń ten artykuł 0 0