Milionerzy: Quae nocent, docent to...

Hubert Urbański z chęcią wypisałby kolejny czek na milion, jednak okazuje się, że przejście przez 12 pytań do główej nagrody nie jest takie proste. "Milionerzy" dają szansę każdemu ochotnikowi, który przebrnie przez eliminacje, by rozpocząć emocjonującą rozgrywkę.

Milionerzy: Krótka, ale kręta droga do miliona!

Próbowało już wielu, jednak teoretycznie prosta gra o wielkie pieniądze pokonała już dziesiątki uczestników popularnego teleturnieju "Milionerzy". Hubert Urbański z pewnością chętnie wypisałby kolejny czek na milion, jednak przebrnięcie przez 12 pytań nie jest takie proste.  

„Milionerzy” to ulubiony program milionów Polaków – to pełna wrażeń i emocji gra, w której wiek, zawód oraz zainteresowania nie mają większego znaczenia. Wygrać może każdy, kto udzieli poprawnych odpowiedzi na 12 pytań. W chwili niepewności uczestnicy mogą skorzystać z trzech kół ratunkowych: pół na pół, telefonu do przyjaciela czy pytania do publiczności. Niestety, czasem nawet skorzystanie z pomocy nie ułatwia wyboru. Zasady programu wydają się proste, jednak w obliczu gry przed kamerami ciężko jest zapanować nad emocjami. 

Paweł napotkał problemy na trzecim pytaniu. Hubert Urbański zapytał go wówczas:

Żeby ustalić, jaki należy nam się spadek po krewnym, który nie pozostawił testamentu, zajrzymy do Kodeksu: 

a) cywilnego, 

b) karnego, 

c) postępowania cywilnego, 

d) spółek handlowych.

Uczestnik postanowił poprosic o pomoc publiczność, która postawiła na dwa warianty - kodeks cywilny i kodeks postępowania cywilnego. Paweł zasugerował się głosami osób zgromadzonych w studiu i definitywnie wybrał odpowiedź c - kodeks postepowania cywilnego. Niestety, to był błąd. Żeby ustalić, jaki należy nam się spadek po krewnym, który nie pozostawił testamentu, zajrzymy do Kodeksu cywilnego - stwierdził Hubert Urbański. Uczestnik zakończył grę z gwarantowaną nagrodą w wysokości 1000 zł.

Kolejnym uczestnikiem, który rozpoczął rozgrywkę o milion był Andrzej z Krakowa. W drodze po zwycięstwo nie bał się korzystania z kół ratunkowych, a intuicja i wiedza pozowliły mu dojść do pytania nr 7 z gwarantowaną kwotą 45 000 złotych. Hubert Urbański zapytał:

Quae nocent, docent to: 

a) jedzienie nocą tuczy, 

b) Akademicu kują jak dzicy, 

c) Bez grosza brak kustosza, 

d) To, co szkodzi, uczy.

Mimo braku pewności, braku możliwości pomocy, jednak z pewnością, że nic nie traci - uczestnik wybrał ostatecznie odpowiedź d - To, co szkodzi, uczy. I to była słuszna decyzja! Swoim spokojem i zdecydowaniem ma na koncie 75 000 złotych i w kolejnym odcinku zostały mu tylko 4 pytania do miliona! Jak sobie z nimi poradzi? Tego dowiemy się już jutro - po 20:55.

Oceń ten artykuł 0 0