Na Wspólnej: Ilona Wrońska odeszła z serialu. W sieci znalazło się wzruszające nagranie z pożegnania

O odejściu ulubienicy widzów "Na Wspólnej" wiadomo było już od paru miesięcy. Ilona Wrońska po 15 latach grania w serialu TVN postanowiła zakończyć swoją przygodę na planie tej produkcji. Nie była to dla niej prosta decyzja, bowiem aktorka przez te lata zżyła się z ekipą. To, jak bardzo, widać po nagraniu z pożegnania aktorki! "Łezka się w oku kręci" – można przeczytać przy opublikowanym na Instagramie nagraniu.

Ilona Wrońska odchodzi z "Na Wspólnej". Oznacza to, że za jakiś czas z serialu zniknie postać Kingi Brzozowskiej, której losy widzowie mogli śledzić przez 15 lat. Jednak, jak informuje magazyn "Party", mimo zżycia się z osobami pracującymi przy realizacji produkcji, Wrońska postanowiła zakończyć swoją przygodę z serialem. Aktorka chciała bowiem poszukiwać nowych wyzwań i sprawdzić się w innych rolach.

Wzruszające pożegnanie

Wrońska pracowała na planie "Na Wspólnej" przez 15 lat. Przez ten czas aktorka zaprzyjaźniła się z niejedną osobą pracującą przy produkcji serialu. Razem z nimi przeżyła dobre i złe chwile oraz mogła liczyć na ich wsparcie. Decyzja o odejściu Ilony musiała więc zasmucić wielu jej współpracowników, którzy w ramach podziękowania za długie lata wspólnej pracy przygotowali dla niej piękne pożegnanie. Zanim Ilona Wrońska i produkcja "Na Wspólnej" rozstała się na dobre, aktorka otrzymała bukiet kwiatów, prezenty oraz film wspominający jej początki na planie zdjęciowym.  

Nowe wyzwania

Ostatnio coraz więcej aktorów decyduje się rezygnować z ról, na które poświęcili sporą część swojego życia. Częstym powodem jest chęć poszukiwania nowych wyzwań zawodowych. Tak też było w przypadku Ilony Wrońskiej, która przez ostatnie 15 lat wcielała się w postać Kingi Brzozowskiej w serialu "Na Wspólnej". Okazuje się, że aktorka po zakończeniu współpracy z produkcją serialu, nie mogła narzekać na brak ofert.

"Zaczęłam współpracę z Teatrem Kamienica. Gram w spektaklu pt. ‘Test’ na zmianę z Darią Widawską, a na początku listopada kolejna premiera pt. ‘Blef’. Teatr się o mnie upomniał, z czego się bardzo cieszę" – wyjawiła Wrońska.

Oceń ten artykuł 0 0