Natalia Siwiec nagle zniknęła. Zaniepokojeni fani: "Żadnego znaku życia"

Przedłużające się milczenie Natalii Siwiec w mediach społecznościowych zaniepokoiło jej fanów. Kiedy modelka przez ponad tydzień nie odzywała się na Instagramie, zaczęły pojawiać się pytania i domysły. Co było przyczyną nagłego zniknięcia Siwiec?

Natalia Siwiec na Instagramie

Natalia Siwiec zyskała rozpoznawalność jako Miss Euro 2012. Od tamtej pory nadal cieszy się dużą popularnością, w dużej mierze dzięki aktywnemu udzielaniu się w sieci. Siwiec na bieżąco relacjonuje swoje życie w mediach społecznościowych. Profil modelki na Instagramie śledzi ponad milion obserwujących. Część z nich bardzo zaskoczyło to, że Siwiec nagle przestała się odzywać. Zaczęły rodzić się pytania i obawy…

Natalia Siwiec nagle zniknęła

Siwiec zniknęła z Instagrama pod koniec sierpnia. Ostatni udostępniony przez nią przed długą przerwą wpis pojawił się 25 sierpnia. Czas mijał, a modelka milczała. Nie publikowała ani zdjęć, ani relacji na InstaStories. Odzywać się w sieci przestał również ukochany Siwiec – Mariusz Raduszewski. Z tego powodu niektórzy fani zaczęli się martwić. Pierwsze komentarze pojawiły się bardzo szybko. „A co taka cisza? Wszystko w porządku? Bo to już drugi dzień, jak nie ma od was żadnego znaku życia. Natalia, wracaj!” – napisała jedna z internautek. W następnych dniach zaczęły pojawiać się kolejne pytania. „Od kilku dni cisza na Instagramie. Czy wszystko dobrze?”, „Wszystko ok? Coś was nie ma na InstaStories, zaczynam się martwić”, „Co taka cisza u was?” – dopytywali fani.

Co stało się z Natalią Siwiec?

W końcu po ponad tygodniu przerwy Natalia Siwiec odezwała się, uspokajając tych, którzy się o nią martwili. Ci, którzy uważnie śledzą modelkę na Instagramie, już wcześniej zresztą wiedzieli, że nie ma powodów do obaw. Przez cały ten czas, gdy się nie odzywała, Siwiec była w Stanach Zjednoczonych na festiwalu Burning Man, który odbywa się na pustyni Black Rock w północnej Nevadzie. W tym roku trwał on od 25 sierpnia do 3 września. Na pustyni nie ma zasięgu, dlatego też modelka nie była w stanie niczego opublikować w sieci.

„Właśnie wróciliśmy do cywilizacji” – napisała Siwiec na Instagramie, zapowiadając relację z pustynnego festiwalu. Pierwszymi fotografiami w mediach społecznościowych zdążył natomiast pochwalić się już Mariusz Raduszewski. Wygląda na to, że w ostatnich dniach bawili się doskonale, nawet mimo niedogodności związanych z brakiem internetu.

View this post on Instagram

#BurningMan2019??

A post shared by Mariusz Raduszewski (@architettodellanotte) on

Oceń ten artykuł 0 1