Natasza Urbańska pokazała córkę. Kalina Józefowicz ma już 15 lat [ZDJĘCIE]

Natasza Urbańska pochwaliła się nowym zdjęciem córki. Choć zwykle tego nie robi, teraz miała szczególny powód. Kalina, która jest jedynym wspólnym dzieckiem artystki i Janusza Józefowicza, ma już 15 lat.

Natasza Urbańska chwali się córką

Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz już długie lata tworzą udany duet zarówno w życiu prywatnym, jak i tym zawodowym. Artystka i jej mentor pobrali się w sierpniu 2008 roku, a kilka miesięcy później powitali na świecie swoje pierwsze i jedyne wspólne dziecko. Kalina, która przyszła na świat 13 grudnia 2008 roku, dziś jest już nastolatką.

Natasza i Janusz nie należą do grona gwiazd, które chętnie chwalą się życiem osobistym czy opowiadają o nim mediom. 46-letnia artystka rzadko kiedy publikuje w sieci prywatne zdjęcia. Ostatnio postanowiła jednak zrobić mały wyjątek i pochwaliła się fotografią przedstawiającą jej 15-letnią obecnie córkę na scenie.

Czy wy wiecie, że „Metro” obchodzi 33. urodziny? To musical, który chwycił za serca w 1991 roku i już nie puścił… Mój debiut w „Metrze” zmienił moje życie, jak i wielu artystek. Zmienił życie ludzi na scenie i pod nią. „Metro” to pokolenia… Dziś moja córka stoi na tej scenie

– napisała Urbańska, publikując zestawienie dwóch zdjęć – jednego swojego, drugiego Kaliny.

Przesuń w prawo, by zobaczyć kolejne zdjęcie.

Kalina stawia pierwsze kroki na scenie

Kalina Józefowicz, podobnie jak jej mama, swoje pierwsze kroki stawia w słynnym „Metrze”. Niedawno wystąpiła też w teledysku do świątecznego utworu Nataszy zatytułowanego „Już święta”. Urbańska nie ukrywa, że jest ze swojej pociechy niezwykle dumna.

Mam wspaniałą córkę, najcudowniejszą dziewczynę na świecie, która jest moim największym szczęściem. Na niej się skupiam. Jestem z niej taka dumna, że godzinami mogłabym o niej opowiadać. To od Kaliny nauczyłam się, że nic nie muszę. W moim słowniku słowo „muszę” było na pierwszym miejscu. Musiałam iść na trening. Musiałam iść na próbę. Musiałam być mistrzynią świata. Dzięki Kalinie z czasem zrozumiałam, że nie muszę, tylko chcę. Ona z takim luzikiem idzie przed siebie, pracuje nad sobą, ale nie ma ciśnienia

– mówiła w rozmowie z „Vivą”.

Oceń ten artykuł 0 1