Nie ignoruj tego telefonu! Możesz za to słono zapłacić

Za kilka dni zakończy się Spis powszechny 2021. Osoby, które do tej pory się nie spisały, niedługo powinny spodziewać się telefonu od rachmistrza. Jeśli zignorujesz to połączenie, możesz ponieść za to surowe konsekwencje. Osobom uchylającym się od obowiązku uczestnictwa w spisie powszechnych grozi kara 5 tys. złotych. GUS poinformował, że wystawione zostały pierwsze wnioski o ukaranie.

Spis powszechny 2021. Nie czekaj do 30 września!

Za kilka dni, a dokładnie 30 września br., zakończy się Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021, który trwa od 1 kwietnia. Przypominamy, że zgodnie z Ustawą o statystyce publicznej udział w nim jest obowiązkowy. Obowiązek dotyczy każdej osoby fizycznej. Niezależnie od tego, czy mieszka w Polsce na stałe, czy przebywa czasowo. Spisać należy także wszystkie mieszkania, budynki oraz obiekty zbiorowego zakwaterowania.

Jak można wziąć udział w spisie powszechnym? To ostatni dzwonek dla osób, które jeszcze tego nie zrobiły. Obowiązującą formą samospisu jest formularz dostępny na stronie internetowej spis.gov.pl. Aby uzupełnić brakujące dane, można skontaktować się z infolinią spisową pod numerem 22 279 99 99. Telefon działa codziennie od 8:00 do 22:00. Wpisu można dokonać także w urzędzie gminy i w Urzędzie Statystycznym.

Nie możesz zignorować tego telefonu! Grozi za to surowa kara

Czas na spisanie się w Internecie skończy się dla większości osób nie 30 września, ale w momencie, gdy zadzwoni do nich rachmistrz. Urzędnik będzie się kontaktować telefonicznie przez numery:

  • 22 828 88 88
  • i 22 279 99 99.

Jeśli nie spisałeś się i otrzymasz połączenie z tego numeru telefonu, nie możesz odmówić rachmistrzowi wzięcia udział w spisie. W przypadku odmowy mogą Cię spotkać surowe konsekwencje i wysoka kara finansowa.

Co grozi za odmówienie dokonania spisu?

Przypomnijmy, że uchylenie się od obowiązku wzięcia udział w spisie powszechnym jest przestępstwem, za które grozi kara grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych. Jeszcze większe konsekwencje poniesie osoba, która poda rachmistrzowi fałszywe dane. Warto zaznaczyć, że tylko odmowa podania urzędnikowi informacji jest uznawana za przestępstwo. Spóźnienie się z podaniem danych w spisie będzie traktowane jako wykroczenie, za które grozi kara grzywny.

Trudno wytłumaczyć się, że nie brało się udziału w spisie, bo zabrakło czasu. Spis trwa pół roku. Można było się spisać przez Internet, zadzwonić na infolinię, w urzędzie gminy czy w Urzędzie Statystycznym. Dodatkowo prowadzimy aktywne działania na zewnątrz. Przypominam, że spis kończy się 30 września

– ostrzega Elżbieta Łoś z Urzędu Statystycznego w Lublinie, w rozmowie z portalem prawo.pl.

GUS złożył pierwsze wnioski o ukaranie

Główny Urząd Statystyczny przekazał, że do tej pory złożył na policję ponad 100 zawiadomień dotyczących odmowy udziału w Narodowym Spisie Powszechnym. Jak zaznacza rzeczniczka prasowa GUS, wnioski o ukaranie składane są tylko w przypadku, gdy ktoś celowo odmówi spisania się.

Wnioski do policji kierujemy wtedy, gdy ktoś odmawia udziału w spisie. Nam przecież nie zależy nie na karaniu, ale na tym, aby ludzie wzięli udział w spisie i wypełnili obowiązek

– mówi Karolina Banaszek, rzeczniczka prasowa prezesa GUS.

Konsekwencji mogą spodziewać się także osoby, które odebrały telefon do rachmistrza i zagwarantowały, że samodzielnie spiszą się przez Internet. Jeśli pomimo zapewnienia tego nie zrobią, mogą spodziewać się sankcji za niezrealizowanie obowiązku dokonania spisu.

Monitorujemy realizację tej deklaracji. Rachmistrzowie ponawiają próbę kontaktu, gdy ktoś jednak nie spisze się sam. Taką odmowę wzięcia udziału w spisie weryfikujemy, żeby mieć pewność. Próbujemy tłumaczyć, co to jest obowiązek spisowy osobom, które mówią, że nie wezmą udział w spisie, bo nie. I często po rozmowie z rachmistrzami, te osoby zmieniają decyzję

– wyjaśnia.

Według danych upublicznionych przez Główny Urząd Statystyczny do 15 września udział w Narodowym Spisie Powszechnym wzięło ponad 80 proc. obywateli, z czego 40 proc. za pomocą samospisu internetowego. Wciąż nie dokonało tego 20 proc. mieszkańców Polski, z którymi będzie się teraz próbowała skontaktować grupa około 10 tysięcy rachmistrzów spisowych.

Oceń ten artykuł 0 5