Niepokojące doniesienia o stanie zdrowia Beaty Tyszkiewicz. Jej córka podjęła trudną decyzję

Beata Tyszkiewicz jakiś czas temu całkowicie wycofała się z życia publicznego. Artystka znana jako jurorka "Tańca z gwiazdami" stroni dziś od obiektywów kamer. W sieci pojawiły się doniesienia na temat jej stanu zdrowia. Okazuje się, że aktorka musi być pod stałą opieką, a jej córka podjęła bardzo trudną decyzję.

Beata Tyszkiewicz wycofała się z życia publicznego

Beata Tyszkiewicz to jedna z najbardziej znanych polskich aktorek. Zadebiutowała w 1957 r. w ekranizacji „Zemsty” w reżyserii Antoniego Bohdziewicza, gdzie wcielając się w postać Klary szybko podbiła świat aktorstwa. Przez lata zagrała w wielu produkcjach pokazywanych na dużym i srebrnym ekranie. Widzowie najbardziej pamiętają ją jednak z roli jurorki w programie „Taniec z Gwiazdami”.

Beata Tyszkiewicz w 2017 roku zrezygnowała z oceniania tanecznych występów. Ostatnią ekranową rolę zagrała rok później w filmie „Studniówk@”. Potem aktorka podjęła decyzję, aby wycofać się z życia publicznego i odpocząć od towarzyszących jej przez większość życia obiektywów kamer. Tłumaczyła to zawałem, który przeszła w czerwcu 2018 roku.

Ja się już chyba napracowałam w życiu, nie? Wypada zacząć odpoczywać

– powiedziała wtedy w „Super Expressie”.

Beata Tyszkiewicz potrzebuje stałej opieki. Jej córka podjęła trudną decyzję

Beata Tyszkiewicz od wielu miesięcy nie pojawia się na salonach. Nie podejmuje też żadnych nowych wyzwań zawodowych. Choć artystka była kiedyś niezwykle towarzyska, to jej córka – Karolina Wajda, przyznała w rozmowie z „Super Expressem”, że teraz zrezygnowała ze spotkań w gronie przyjaciół i wybrała życie w samotności. Gwiazda nie pojawia się też na wystawnych imprezach, które zawsze uwielbiała.

Ma to związek z szacunkiem, jakim mama darzy swoich widzów. Czuje się słabsza i nie chce swoją słabością obarczać innych

– wyjaśniała Karolina Wajda.

Karolina Wajda namawiała swoją mamę, aby wraz z nią zamieszkała w dworku w Głuchach. 83-latka jednak za każdym razem odmawiała, dlatego córka przemierza codziennie 50 kilometrów do Warszawy, aby sprawdzić, jak kobieta się czuje. Gwiazda odmówiła nawet towarzystwa zwierząt w domu, które mogłyby wpłynąć na poprawienie jej humoru.

Proponowałam, że przywiozę jej kota, bo uważam, że zwierzęta pozytywnie wpływają na człowieka, też odmówiła

– mówiła „Super Expressowi”.

Karolina Wajda bardzo boi się o zdrowie swojej mamy, która z każdym rokiem jest w coraz słabszej kondycji i w ostatnim czasie wymaga stałej opieki. Dlatego córka Beaty Tyszkiewicz podjęła trudną decyzję, aby przeprowadzić się do matki i móc się nią opiekować. Nie chce, by robili to obcy ludzie, a tym bardziej domy opieki.

Do końca roku przeprowadzę się do mamy. Robię to dla niej, bo wiem, że najlepiej czuje się wśród najbliższych

– powiedziała Karolina Wajda dla "Na Żywo".

Druga z córek artystki, Wiktoria Padlewska, nie mieszka ze swoją rodziną w Polsce. Kobieta przeprowadziła się wraz z rodziną do Szwajcarii i do ojczyzny wraca bardzo rzadko.

To koniec kariery Beaty Tyszkiewicz? Aktorka wymownie komentuje ostatnie doniesienia
To smutna wiadomość dla fanów Beaty Tyszkiewicz: 80-letnia aktorka w jednym z wywiadów przyznała, że postanowiła odpocząć od życia zawodowego. Co jest powodem takiej decyzji?

Oceń ten artykuł 0 1