Paulina Krupińska nie przejmuje się szkołą: "Jakie ma znaczenie czerwony pasek?"

Paulina Krupińska – dzieci

Paulina Krupińska prywatnie jest żoną Sebastiana Karpiel-Bułecki – założyciela formacji „Zakopower”. Prowadząca „Dzień Dobry TVN” i muzyk wzięli ślub w 2018 roku. Zakochani doczekali się dwójki dzieci – urodzonej w 2015 roku Antoniny oraz dwa lata młodszego Jędrzeja. W mediach społecznościowych Pauliny możemy czasami zobaczyć fotografie kobiety z najbliższymi.

Paulina Krupińska o stresie w macierzyństwie

Paulina Krupińska udzieliła ostatnio wywiadu dla portalu Jastrząb Post. Dziennikarka – która również jest mamą – zapytała kobietę o wychowywanie dzieci i stres, jaki towarzyszy każdej mamie. Celebrytka wyznała, że temat szkoły nie jest dla niej stresujący – musiała zaakceptować, że jej córka nie jest taka sama jak ona i ma nieco inne podejście do nauki.

Jeżeli chodzi o szkołę, to ja się nie stresuję. Oczywiście są czasem różne problemy, konflikty rówieśniczy – to mnie bardziej przejmuje niż szkoła i oceny. Jak ostatnio odrabiałam z moją córką lekcje, mówię: „Jeju Tosiu, moja mama mi nigdy do zeszytu nie zajrzała”. A ona do mnie mówi: „Ale ja nie jestem Tobą”.  I ja wtedy zrozumiałam – faktycznie, ona nie jest taka jak ja. Ja jej mam pozwolić na to, by była taka, jaka jest – zapominalska, bardzo często zapomina odrobić prac domowych.

Krupińska wyjaśniła, że w pewnym momencie zrozumiała, że w przyszłości nie mają znaczenia pojedyncze oceny i pasek na świadectwie:

Ja mówię, jakie ma znaczenie czerwony pasek w przyszłym życiu? Jakie ma znaczenie ocena z matematyki, biologii? Oczywiście fajnie, jak będzie chciała zdobywać wiedzę z przedmiotów, które ją interesują.

Prezenterka zdradziła, że jej córka Tosia jest dużą indywidualistką i ma kilka ulubionych przedmiotów, z którymi świetnie sobie radzi. Paulina zapewniła, że stara się pielęgnować indywidualizm dziewczynki.

Jest bardzo dobra z W-Fu, z muzyki. Ma swoje ulubione dziedziny, w jakich jest wybitna.

Gwiazda opowiedziała, że macierzyństwo owszem, jest stresujące i wie, że do końca życia będzie się martwić, czy jej dzieci są szczęśliwe, ale stara się zachowywać we wszystkim zdrowy rozsądek.

To nie jest już mój stres, a na początku był. […] Staram się zachować zdrowy balans, żeby po prostu nie zwariować.